Chwilę mnie nie było, a tu nowy wątek, 67 stron do przeczytania....
Aniu, z rozchodnikiem przyjechał do mnie od ciebie także taki mały zielony szczyl - raptem jeden listeczek miał. A teraz patrzę, a to już takie sporawe się zrobiło, ładne bardzo i ślicznie zielone (już! a reszta roślin jeszcze śpi). Możesz rzucić okiem..? Podejrzewam skalnicę jakąś (Arendsa..?), ale nie kwitło to to i raczej w tym roku też kwiatków nie wypuści, a ciekawa jestem, co to dokładnie jest.

Tutaj ->
zielone.