AgnieszkaW napisał(a)

Troszkę nadrobiłam, ale nie wszystko, piękna ta jesień u Ciebie. Może to dziwne (bo nie wszyscy lubią), ale lubię jesień w przyrodzie, tę złotą jesień najbardziej.

Nie mam nic do jesieni, ale to co po jesieni już nie lubię Ale lubię jak Cię widzę na forum.. i tu pora roku nie ma znaczenia

Mala_Mi napisał(a)

Rozdaję jak pisze Ola zwykłe purpurowe, bo one się sieją.
Jednak dla Malkul poszły "dzieci" jeżówki Doubledecker, której przestały się z wiekiem robić "kogutki". I większość jeżówek które rozdaję to właśnie z tej kępy.

Trudno mówić, że to Doubledecker, bo jest pojedyncza a nie podwójna. Wysiewa się pięknie bo z jednej strony ma rabatę z dużą ilością piasku i dzieci jeżókowych mam tu zawsze tysiące. Wyjątkowo w tym roku nie miałam, ale zimy nie było i nasiona się po prostu nie stratyfikowały. Dla mnie czy purpurowa czy ta pseudo Double niczym się nie różnią..
Archiwalna kępa z 2012 roku.. matka jeżówek


A to dzieci rozrzucone po ogrodzie I też się już mnożą i rośnie nowe pokolenie.

Czyli po prostu szukać w sklepie jeżówki purpurowej?

PS Aniu a jaką trawę masz w tle zasuszonych jeżówek?

Filomena napisał(a)

To jest sedno w cieszeniu się tym co mamy! Jestem tego samego zdania

aż tą myśl przekopiowalam do siebie dla Agatki i innych ....i może dla siebie...za rok dwa...będzie jak znalazł!

Justyna, Filomena - dzień złotych myśli Małej Mi.. w dodatku w innym stylu niż zazwyczaj

ren133 napisał(a)

Czyli po prostu szukać w sklepie jeżówki purpurowej?

PS Aniu a jaką trawę masz w tle zasuszonych jeżówek?

Jak sadzonki chcesz to jeżówka purpurowa. Purpurowe są białe i różowe.

Nasiona mogę ci podesłać w kopercie.

Trawa w tle to miskant Graziella.

Margaretka

Spoko, za rok też się przydadzą, szczególnie, że po ostatniej zimie moje w większości szlag trafił.

Ciociu Gosiu - ja też dostałam kilka naparstnic od sąsiadki i już są na stałe..

Milka - pomocniki są, tylko do roboty nie ma komu.. z wyjątkiem Muminka On zawsze chętny do pracy.. i nie trzeba gonić.

Malkul - siewki nie powtarzają cech.. i to wszystkie bez wyjątku.. aczkolwiek któraś mi pokazała jeżówkę z kogucikiem z moich siewek Tylko nie pamiętam u której tak się trafiło. Ale jedna na tysiące to tylko wyjątek co potwierdza regułę.

Paweł - nie pamiętam czy pisałam u siebie czy tylko u Ciebie.. Jak się powtarzam to sorki.. skleroza, skleroza i jeszcze raz skleroza.. są rożne odmiany parocji, możemy mieć różne, kolor może zależeć od stanowiska, gleby, nasłonecznienia. Piszą, ze czerwony barwnik w liściach jest jedynym kolorem którego nie ma na stałe w liściach, on się wytwarza jesienią..

Iggia, Eda, Hanusia i wszyscy których przeoczyłam -

Myślałam, że ktoś pali po sąsiedzku ognisko...takie dymy chodziły za oknem.. a to przyszła mgła.. taka cała w kłębach i oparach... pół godiny i ze słonecznej pogody zrobiło się mleko za oknem.
Miłego dnia...

Wpadłam, poczytałam, buziaki zostawiłam!

I Ty mówisz, że w innych ogrodach porządeczek??? A u Ciebie to co??? A ta trawa gęściutka i zielona...

Mam też te różowe jeżówki, u mnie słabo z rozsiewaniem, bo korą tam mam wyściółkowane. Teraz, jesienią, dostałam nasiona białej od Irenki, posiałam, przygrabiłam lekko...mam nadzieję

Aniu u mnie dziś słoneczko ale rano -4 było...

Miłego dziś Aniu u mnie też szaro ale to nic Buziolki