Piękne mebelki , lubię metal , nawet sama dzis chciałam kupic ale miałam juz samochód załadowany ziemia i nie było gdzie włożyc ale były tylko fotele , stolików nie mieli.
Eden i Rhapsody rosną prawie obok siebie, Na stanowisku zachodnim osłonięte od zachody tujami. Rhapsody jest bardziej w głębi może dlatego mniej narażona na wiatry. Słońce mają od rana do popołudnia. Rhapsody mam dwa sezony, kupowane jako resztki, bardzo słabe sadzonki, kupiłam 3 i razem je wsadziłam. W zeszłym roku wypuściła kilka mocniejszych pędów, ale kwiatów nie miała za dużo. Myślę że dopiero w tym roku pokaże więcej. Jest zdrowa.
Edenka kupowana też jako słaba sadzonka, dlatego w zeszłym roku dokupiłam drugą. Może za rok dwa będzie co podziwiać.
Pilgrim też mam ale ona ma u mnie pecha bo już dwa razy ją przesadzałam, jest jakaś dziwna bo wszyscy zachwycają się zapachem a moja nie pachnie w ogóle
Witaj Mirko, jestem u Ciebie pierwszy raz i wiem, że będę częściej zaglądać. Przejrzałam i podczytałam co nieco... piękny masz ogród i urocze nowe mebelki, idealnie pasują do tego miejsca w którym stoją.
Zauważyłam na zdjęciach, że masz budleję i to taką dorodną. Powiedz na jakiej wysokości ją teraz na wiosnę ścinasz i czym nawozisz, że potem w lecie jest taka wysoka? pozdrawiam
Aniu, budleję mam już starą, wiele lat jest u mnie, tnę na wysokości ok 1 m. Ale często niektóre gałązki niżej bo przemarzają. Jednego roku cięłam do zera i odbiła
W zasadzie to traktuję ją po macoszemu i specjalnie jej nie nawożę. Po prostu dostaje czasami to co reszta krzewów. W tym roku azofoska.