Kasia, dokladnie tak. Wtedy przerazała mnie wizja pracy, ze sobie nie poardze, nie wyrobie sie:_)))))) No to miałam pracy 3 razy tyle
Ale..musze przyznać, że gdyby nie O, gdybym nie widziała ile Wy robicie, ze mozna, to bym sie w zyciu nie porwała
Praca pracą...Każdy orze jak może Ale podziwiam Cię za determinacje i podejście Bo ja nie dojrzałam jeszcze do takich rewolucji.... żeby oddawać rośliny? Przyznam, że zdarzyło mi się jakieś pojedyncze sztuki zbyć, kupione w szale "że wszystko chce mieć".... i na tym na razie koniec
Właśnie na Fince się zawiodłam, okazuje się, że dostałam nie to co zamawiałam. Rzeczywiście trzeba doktorat skończyć by nie dać sie nabić w butelkę ...