Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam, w pracy młyn...
Jolanka, no ja liczę na te serby i ich szybki wzrost
Wiola, no 35 cm w rok po posadzeniu, to super wynik
różAnka, no widok się zmienił, na szczęście chyba zaczynam przywykać

Jutę zdjęłam, bo właśnie pamiętałam jak Toszka pisała, że lepiej zdjąć, wyjaśnienia Toszki chyba dobre. Faktycznie mogłyby się przestrzenie powietrzne porobić, a tak wszystko mam nadzieję błotkiem się oblepiło
Iza, ja liczę, że oni zamontują sobie rolety i będą je zaciągać, tak żebym ja nie musiała okien zasłaniać

A może nie będą musieli, bo serby urosną
Toszka, pamiętałam Twoje słowa z jutą i dlatego zdjęłam

Powiedz mi Iwonko jak podlewać te serby teraz? W sobotę i niedzielę stałam bardzo długo z wężem i lałam, w środę ostro lało się z nieba, dziś znowu podlałam. Czy codziennie, czy rzadziej?
Dominika, serby dziękują
Ewo-frezjo, czekamy na efekt
Ewo-Anda, mam nadzieję, że będzie tak jak mówisz. Jutro muszę ogarnąć dużo w ogrodzie, a jak starczy mi czasu, to zacznę zrywać darń przy nich, żeby wykorować
Polinko, dziękuję
Effka, u Ciebie za to piękny dąbczak
Katka, no szukałam takich właśnie konkretnych, bo czekać mam zamiar trochę krócej na zasłonięcie niż 20 lat
Kasiu, widok z tarasu zawsze był krótki
Na tej działce jeszcze półtora roku temu rósł las, więc widok też był krótki, ale przynajmniej zielony, a nie biały

Ciekawa jestem jeszcze jak ten dom będzie wykończony, z tego co wiem, to cały w klinkierze, tylko ciekawe w jakim kolorze.
Kasya, przy sadzeniu pojawił się pomysł ubrania jednego w lampki na święta
Asiu, mój blaszak tak po prawdzie pomalowany jest tylko z jednej strony, pod drewutnią

Jakoś czasu mi brakuje na dalsze działanie, ale muszę w końcu choć mu te drzwi zrobić, bo świeci się ta blacha okropnie

Farba się ładnie trzyma, nie łuszczy się, ważne żeby wziąć taką do ocynkowanej blachy, ja malowałam chyba Śnieżką do dachów.