Czas mi się jakoś kurczy w zbyt ciepłym praniu chyba
Makusia, jeszcze raz dziękuję za wizytę, bardzo jesteś miła, że starasz się mówić, że chwastów nie widziałaś
No więc będzie moje wyjście z cienia. Kiedyś już Anka różAnka pokazała, to co mi tam
Kochani, to według Makusi jest ogród bez chwastów
Na drugim zdjęciu już wczoraj się nim zajęłam, ale nie skończyłam, bo opierdzieliłam z wielkiego zielska jeszcze dwie skrzynie warzywne, a tam mi bardziej zależało, bo dziś bio odpady zabierali, a takie duże chwasty szybciej worki zapełniają
Kwitnących do kompostownika nie będę wrzucać
Anula, no normalnie już wierzysz?
Chyba mnie coś powaliło, żeby takie foty wstawić, ale z drugiej strony może młodsi stażem na forum nie będą się frustrować, że tu tylko takie ładne i wydmuchane ogródki
Kasiu, gdyby to ode mnie zależało, to ja bym pewnie już sobie sama tę donicę machnęła
Niestety nie umiem i nie mam siły, muszę poczekać na przyszły sezon i siły innych
Wiola