Oh, znowu mnie wcięło na trochę, mam jak Makusia lekki zapiernicz i nie wyrabiam na zakrętach

Niektóre z Was widziały na fb czym się zajmowałam w zeszły weekend w czarnych włosach
Dziś urządzałam urodziny dla przedszkolaków

Super było, Jasio szczęśliwy.
Co do planu, to jest w pełni zaakceptowany, do realizacji pewnie będzie dochodziło etapami i powoli, ale szczęście mnie przepełnia, bo wiem już na czym mam się oprzeć, jak działać

Zaczniemy od donicy przy tarasie i chyba tej małej rabatki z drugiej strony, ciężko będzie, bo ja sama, lekka pomoc M, taty w tym roku chyba nie będzie, powoli damy radę

Mam czas
No i muszę brzozy w tym roku koniecznie posadzić, niech one i serby szybko rosną i zasłonią sąsiadów

A z frontu u sąsiadów wrócili na budowę i zamonowali alarm w otwartym domu. Wyje ciągle, w nocy budzi pół ulicy, moja cierpliwość się kończy.