Byliśmy też na Śnieżce, ale tej nie polecam. Jak dla mnie za dużo ludzi, gorzej chyba jak na Kasprowym. Szlak czerwony zrobiony z tego względu jednokierunkowy, a i tak całe gromady ludzi idą w dół, a niektórzy nawet zbiegają! Trzeba bardzo uważać, szczególnie jak się idzie z małym dzieckiem.
Muszę jednak przyznać, że widoki, szczególnie na Czeską stronę jak się już schodzi trasa jubileuszową piękne
W niedzielę już z zapakowanym samochodem postanowiliśmy zajechać jeszcze do Świeradowa-Zdroju. Wjechaliśmy kolejką na Stóg Izerski do schroniska. Napiliśmy się wody w Parku Zdrojowym i wyruszyliśmy w ciężką drogę do domu.
Bardzo nam się Karkonosze podobały. Pewnie jeszcze wrócimy.
A w domu....
Trawnik, no cóż, bez komentarza, niby się trochę zazieleniło, ale chwastów od groma.
Wczoraj o 19 kosiłam, wcześniej się nie da. Niby mam jeszcze tydzień urlopu, ale czuję, że nic nie zrobię, bo tak grzeje, jeedynie wczoraj wypieliłam rabatę z jarząbami, bo tam za domem cień jest.