Ania, bardzo Cię przepraszam za pomyłkę. Nie to mi wyszło, co miało wyjść

Też się zastanawiam czy już wysadzić do gruntu, ale na przyszły tydzień zapowiadają jeszcze poranne temperatury bliskie zera, więc nie wiem. Chyba poczekam na "po zimnej Zośce"

Angelika, no właśnie, u mnie i tak dookoła brzóz pełno, a jeszcze centralnie nad basenem, to mój M też by nie przeżył

Asia, będzie leciało, u mnie brzóz pod lasem i u sąsiadów pełno, ale mojemu M chodzi o to, że za jakiś czas ta miałaby koronę nad basenem i już totalnie by się sypało i ptaki by robiły

Helen, nic nie szkodzi, przy tylko wątkach i osobach na forum łatwo o pomyłkę
Ja z resztą też na razie czekam. W paczce z Magiczną Siłą Startową przyszła też taka do pomidorów Podlałam dzisiaj, zobaczymy jakie będą efekty

Lilak już prawie Zapach już się roznosi.
Jedna z moich lepszych hakonek, niektóre niestety nadal niewyjściowe

Moje nowe hakony też nie bardzo.
Trzy są zupełnie umarte...

Smutne wieści z tymi hakonkami .

Moje zeszłoroczne też kiepskie a reszta w porządku...nie wiem o co kaman

Dziewczyny, te moje żyją, ale bardzo licho idzie im rośnięcie. Chyba coś im podsypę

Dwa miesiące temu odkryliśmy z M na spacerze fajny, leśny staw. Chcieliśmy dziś zabrać tam Jasia z nadzieją na jakieś wodne ptactwo. Wybraliśmy się do lasu. Niestety staw jest wyschnięty Jasio się popłakał, na szczęście znaleziony piękny las grabowy, kocyk w plecaku, batonik i soczek poprawiły mu humor. Ale pięknie się leżało patrząc w niebo przez te małe listeczki A teraz lekko kropi deszczyk, miło

Ale ślicznie!
Las grabowy ❤️

Piękne rodzinne zdjęcia...

Ania
świetne fotki
kolorek włosów super i fajny masz tatuaż