Kasiu, punktuj, punktuj, może też oddam kilka teściowej?
Magleska, ja wszystko znowu z wagą robię

Waga jest u nas w kuchni na blacie na stałe, bo ja i M ważymy wszystko co jemy, gotujemy. Ja redukuję, M na masie

Zamysł ścieżki był właśnie taki, żeby pasowała do tej przy tarasie, dodatkowo to są nasze naturalne ścieżki, którymi chodzimy, z tej przy tarasie przechodzi się płynnie na tą przy garażu
Pawle, witaj

Niestety ścieżka będzie musiała nazywać się "przejście obok brzozowej"

Tłukłam temat kilka dni i nie ma mowy, M powiedział, że jak posadzę tam tą brzozę, to w momencie jak korona będzie trochę większa i będzie sięgała nad basen, on i tak ją zlikwiduje... No nic, trudno, muszę liczyć się też z innymi użytkownikami ogrodu

Ale cisy już wsadzone
Helen, chyba chodziło o mnie, mimo, że napisałaś o Asi

Mam w gruncie 4 największe sztuki, reszta się hartuje w doniczkach jeszcze, nawet na noc ich nie chowam
Sylwia, dziękuję

Cisy są, brzozy nie będzie...
Kasiu, dawno Cię nie było, fajnie, że jesteś

Wykonawcy ścieżki dziękują
Kasiu, ślimaczy się to tworzenie ogrodu u mnie, ale powoli do przodu...
Wcześniej był brak planu, brak koncepcji, nie wiedziałam czego chcę

Po tylu latach na Ogrodowisku człowiek dorasta ogrodowo

Co do kształtu linii, to u mnie i tak nie będzie prosto, bo główne skrzypce mają grać koła