kasja83 napisał(a)

buhahaha. Kto Cię ubiegł?

No jak kto mój eM tak mi zrobił bez słowa

A potem było tak "Mało masz ogrodu? Jeszcze z krzakami za płot wychodzić? NIE" I temat przedpłocia zamknął raz na zawsze

Teraz to się z tego śmieję, ale w zeszłym roku to płakałam, bo już koncepcję roślin w głowie miałam

Wszystko się zmienia, jestem zadowolona z tego kamyczka, mniej roboty

Uśmiała się Mirelko z historii przedpłotowej

I bardzo dobry pomysł z tym parkingiem, ja swoje samochody "wywaliłam" z podwórka bo mnie irytowały. Z boku domu stoją i nie zasłaniają mi widoku na ogród. Mojego przedpłocia to nie ma, z racji tego że kiedyś obejście gospodarskie tu było. Ogrodzenie drewniane rozebraliśmy i w to miejsce siatka poszła. Drogę potem poszerzyli więc przed ogródka brak. Może i dobrze, grabię tylko liście

Nie pluj na monitor hahah

Ja mam swoje przeddpłotki i zapłotki.
Jakoś mój EM, nie domówił
Ale widzisz, ty masz kamyczka ładnego

Hehe z tymi naszymi mezami czasem idzie zwariować no ale nie ma tego złego zwirowane rabaty też są bardzo ładne

Ania, patrz tu: https://www.ogrodowisko.pl/watek/5502-malutki-pod-lasem?page=2 piąte zdjęcie od góry Taki miałam luksus jak się wprowadziłam 3 lata temu To dopiero było wyzwanie wyjechać od nas z ulicy i nie utopić samochodu Buty z kaloszy zmieniałam w samochodzie.

Mirelka, ja trawę posieję na razie. Muszę się moim pobojowiskiem zająć, a jak już nie będę miała co robić (co nastąpi chyba za sto lat), to pomyślę o przedpłociu

Kasiu

Aniu-anbu, ja też się uśmiecham Żeby tak mój szybko działał, może w końcu miałabym kamyki na rabaty

Agato, moje samochody stoją na podwórku , z boku domu mam wiatę, tam jakoś nie przeszkadzają, a tu to ma być parking dla gości, bo np. moi rodzice przyjeżdżają codziennie do Jaśka i nie mają gdzie stanąc, bo wszędzie błoto. No juz nie pluję

Aniu-anabuko, ciesz się, że Cię nie zasypał

Paulinka, no pewnie w żwirku tez można coś posadzić

Ale sie wkrecilam w te twoje poczatki, ale wymiana butow z gumiakow w aucie ekstra

Agato, moje samochody stoją na podwórku , z boku domu mam wiatę, tam jakoś nie przeszkadzają, a tu to ma być parking dla gości, bo np. moi rodzice przyjeżdżają codziennie do Jaśka i nie mają gdzie stanąc, bo wszędzie błoto. No juz nie pluję

a no to takie buty pomysł świetny, sama bym tak zrobiła ale miejsca brak..

AnnaCh napisał(a)

Ania, patrz tu: https://www.ogrodowisko.pl/watek/5502-malutki-pod-lasem?page=2 piąte zdjęcie od góry Taki miałam luksus jak się wprowadziłam 3 lata temu To dopiero było wyzwanie wyjechać od nas z ulicy i nie utopić samochodu Buty z kaloszy zmieniałam w samochodzie.

o mamusiu już nie pamiętałam tych zdjęć
istne jeziorko miałaś

Widzia;łam twoje the fairy...nasza Anita - ta różana z za Piotrkowa tez je zawsze chwaliła, że ładne a jednoczesnie łatwe w uprawie i mocno kwitnące, bedziesz miała fajnie.
Zające widziałam - wesołe sa. Ja dzis też sobie 2 sztuki takich mniejszych ze sklejki kupiłam, stana u mnie na kominku obok donicy z rzerzucha i żółtych świec.
Buziaki!