No dziękuję Wam bardzo Karolu, Agnieszko i Agato. To mnie uspokoiliście, bo się od wiosny zastanawiam co to i czy wyrywać, czy nie?
Wsadziłam wiosną jakieś malutkie kiełkujące cebulki, wykopane w lasku u dziadka i byłam przekonana, że to hosty. Później doczytałam na Ogrodowisku, że hosty to są z kłącza
Człowiek uczy się całe życie, tym sposobem mam liliowce
To nic tylko się cieszyć z pomyłki
Ja mam tylko 2 liliowce - resztę gdzieś zgubiłam przy przesadzaniu za to mam więcej lilii
A co do liliowców t niestety ale jak przekwitają, to liście robią się brzydkie jak u czosnków
Hmmm... Trzeba będzie pomyśleć i je może czymś podsadzić
Plan na dziś taki, że jak zaraz Jasio pójdzie spać, to ja do wsadzania berberysa i tui. Tylko nie wiem czy zdążę przed deszczem.