Jolu, no już sama nie wiem co robić, to co widać na zdjęciach to prawie całość przedogródka. Jutro zrobię zdjęcie dokładnie całego. Muszę mieć niestety miejsce parkingowe w przedogródku, bo tak z mężem pracujemy w innych porach, że nie mogą nasze samochody stać jeden za drugim, tylko obok siebie.
Również się cieszę, że skończyłam to co zaplanowałam z tymi bergeniami. Mam nadzieję, że się przyjmą

Widzę, że już prace nad rabatką zakończone. Super.

Karol99 napisał(a)

Widzę, że już prace nad rabatką zakończone. Super.

Zakończone Karolu, a co dalej z przedogródkiem, ciągle nie wiem?

Dzisiaj jak tak patrzyłam na mój przedogródek, to zrobiłam zdjęcie mojego balkonu

Aniu pięknie sadzisz
zapytam się Ciebie bo z tego co widzę z tyłu masz fale a z przodu chcesz iść w kanty?

Agato, no wiem, że to bez sensu i już sama nie wiem co z tym zrobić. Pierwszą falę zaczęłam robić już dawno, bo pomyślałam, że ładnie będzie, jak przy domu są okrągłe schody, łuki nad wejściem itd...
No a przód wychodzi tak z racji praktycznych, bo sami robimy chodniki i podjazdy i tak łatwiej jest wyrobić mojemu tacie, nie docinać aż tak dużo płyt po łuku. Muszę jeszcze to dobrze przemyśleć, żeby to aż tak fatalnie nie wyglądało. Może jakoś inaczej to zrobić?

Śliczna ta pelargonia na balkonie w biskupim kolorze A co do przedogródka, może sobie zrób szkic na kartce Anusia, i sama zobaczysz co Ci bardziej leży. A jak pokażesz, to wspólnie podumamy Na pewno względy praktyczne w pierwszej kolejności trzeba brać pod uwagę, czyli żeby było funkcjonalnie i w miarę prosto w wykonaniu. A rośliny zawsze się jakoś dopasuje.

Jolu, pelargonii mam kilka różnych kolorów, ten osobiście też bardzo lubię, choć chyba najbardziej wierna jestem czerwonym

Siedziałam dzisiaj i myślałam sporo o tym przedogródku, bo spędza mi to sen z powiek i wiecie co? Okazało się, że zarówno mój M, jak i tata podzielają pogląd, że muszą tam też być łuki Aż się zdziwiłam co oni tacy zainteresowani Wspólnie wymyśliliśmy, że zrobimy coś co nawiąże do tego koła przy schodach.


I wyszło nam, że będzie jakoś tak:

To tak w uproszczeniu. Ten łuk będzie z płyt też z kostką, tak jak na chodnikach. Obwódki rabatek też z granatowej kostki. Żurawki przy chodniku wysypane szarym żwirkiem, taki sam przy bukszpanach. Tylko nie wiem co dać jeszcze między cisy i bukszpany? Limelighty, miskanty?

No i nie wiem czy robić tą małą rabatkę z klonem palmowym, tutaj na planie zrobiłam mu obwódkę z trzmieliny, ale nie wiem czy pasuje? Może być trzmielina, ale też zrobić obwódkę z szarego żwirku i dać zielono białą?

Jak patrzę na ten poprzedni plan z trójkątem, to myślę, że chyba się w głowę wtedy uderzyłam, że coś takiego chciałam Najważniejsze, że tata zgodził się coś takiego porobić z mężem i będzie docinał znowu płyty do łuku

AnnaCh napisał(a)

O ja!! W szoku jestem! To się nazywa rozmach

Rośliny jeszcze sobie spokojnie dopracujesz, ale sam łuk w dodatku z chętnymi wykonawcami - rewelacja Jakbyś chciała trzmieliny na obwódkę, to mi napisz. Dużo Ci tam nie wejdzie, jakby coś to Ci utnę sadzonki do ukorzenienia, mam koło domu takie dwa starsze krzaczki.

Jeszcze przeedytuję...
Zastanawiam się, czy podsypanie żwirkiem żurawek to dobry pomysł. Dlaczego - są one jednak dość nietrwałe, trzeba je odmładzać co jakiś czas, a to znaczy grzebanie w kamyczkach, wyciąganie, przesadzanie... A gdyby tak coś trwalszego przy chodniczku i zimozielonego, np. buksy kulkowe lub tuje danica. No i żurawki na zimę praktycznie znikają, a te zimozielone jednak są przez cały rok..

No, rozgadałam się
Idę spać papa

Jolu, bardzo dziękuję za miłe słowa To miód na moje uszy, że się podoba Teraz tylko będę maltretować, żeby mi to wykonali.

Co do trzmielin, to bardzo Ci dziękuję, ale mam do nich dostęp u mamy i może jutro sobie utnę i będę ukorzeniać. Ale i tak jeszcze raz bardzo dziękuję za chęci

Przy chodniku na razie chyba zostaną te żurawki, tylko te jasne zamieniłam na tawuły, bo nie wytrzymały na słońcu. Mam już żurawki w żwirku na innej rabacie i jakoś daję radę, co jakiś czas je przerywam, a ostatnio wysadziłam i wsadziłam odświeżone, żwirek przy tym obok nich umyłam
Się jeszcze zobaczy, zawsze można wymienić
Pozdrawiam i dobranoc