Aniu Miejscówka idealna dla grabów))))) I widzę, że udało się wybrać jeszcze ładne, prościutkie No i podziwiam w taka pogodę posadzilaś i jeszcze prace brukarskie Ci doszły Brawo Ty

Ale zaszalałaś - jak się ma cel to sił przybywa żeby zrobić plan, najgorsze że w taką pogodę ale efekt fantastyczny .

super graby

pędzisz jak burza jesteś pełna determinacji, muszę brać z Ciebie przykład , nie zazdroszczę pracy w poniedziałek, ja się teoretycznie lenię

Roma, byłam u Ciebie, widziałam brata graba

Amelka, dzięki Zapisuję do kapownika

Tereniu, efekt jak dla mnie jest super, zadowolona jestem

Kasiu

Reniu, nie było wyjścia, prace brukarskie musiały być, bo najpierw rozerwałam doniczki i korzenie były na wierzchu, a dopiero później ten beton wyszedł

Kasiu, już zapomniałam, ciuchy z błota uprane, ale za to mam fajny widok z okna w wykuszu

Iwonka, dziękuję bardzo

Jana, chyba w pracy dzisiaj będzie leniwie Mało ludzi, zleci

Jak już mowa o moich widokach z okna, to pokażę Wam dwa moje ulubione Przez te okna najczęściej wyglądam
Pierwsze to z wykuszu, z tego małego bocznego okienka w stronę ulicy. PAtrze teraz tam często
Drugie z kuchni na lawendę Za lawendą mam 3 kępki ML, teraz widzę, że jak na wiosnę ruszą, to mus je w prawo przesadzić, bo wierzba jednego przysłania. U sąsiadów w tym miejscu żywopłot z hortek

ładnie z grabami jest teraz
co drzewa to drzewa
ja jak muszę kończyć sadzenie w ciemnościach, to mam coś zawsze krzywo posadzone

Aniu jestem pod wrażeniem
no i zarażasz mnie drzewkami a ja przecież mam je na połowie działki

Już widzę twoją minę jak zobaczyłaś ten betoniki błysk szaleństwa w oku chwilę po tym jak go rozwaliłaś Pewnie tak się zawzięłaś, że rozwalenie go trwało krócej niż dokopanie się do niego.
Hasło przewodnie: W Kobiecie siła...zwłaszcza z młotem w ręku

Gosiu, to prawda, nie ma jak drzewa. Liczę na taką ązurową przesłonę od ulicy

Agatko, ja bym chciała więcej drzew, ale jak tak patrzę na tę moją działkę, to nie wiem gdzie Zimą czas na przemyślenia

Ania, raczej nie chciałabyś słyszeć słów jakie posypały się na widok tego betonu Monka miała już betonową rabatę, ale ona sobie koparę i pana wynajęła Szybko dostć mi poszło, na szczęście nie było grubo