Tyle strat przez ten wiatr.Szkoda..U nas w nocy przeszła burza..też bardzo nieprzyjemnie.

Asiu, Aniu, Jolu i Ewo - dzięki, taka strata to nie problem, kupi się następną folię i już, ludzie mają naprawdę duże straty i z niepokojem obserwujemy jak zmienia nam się klimat, a niektórzy nasi rządzący mówią, że zmiana klimatu to wymysł ekologów
Tymczasem w ogrodzie coraz więcej symptomów budzącego się zielonego życia

Piękny wiosenny czas

Moim rodzicom też zerwało folie ze szklarni i przeniosło 1000l zbiornik na deszczówkę (nienapełniony rzecz jasna), a to duży gabaryt..

Alicja169 napisał(a)

Kasiu, dzięki, to niby proste, lecz ciągle mi ucieka z pamięci
Teraz zaznaczę sobie tę stronę, coby mi nie umknęła instrukcja od Ciebie Dzięki
Jednak kilka prób nie dało dobrego rezultatu
Jak wklejam adres strony, to wtedy muszę kliknąć ten znaczek z góry i wstawić ten zamierzony tekst?
Nadal nie wiem, chyba wnuka trzeba zatrudnić

Też mam z tym problem Raz mi chyba wyszło, a potem jak chciałam to zapomniałam jak to było i nie wyszło

Alicja169 napisał(a)

Wieje!! Tak wieje, że zerwało folię z tunelu, najpierw jedną stroną i zanim zabezpieczyliśmy, zerwało całość
Poszarpana folia zwinięta i do kosza, tunel z zasiewami (narazie niewiele) całkowicie odkryty.

Alu, Ty masz lepiej, bo ściągnęło Ci "tylko" folię, a w moim zerwało, poszarpało, powyginało niektóre rurki i połamało śruby Sama widzisz, w moim przypadku odbudowa to nie takie proste

Współczuje foli. Już kolejną folię lub szklarnie eMowi dzisiaj pokazuje zniszczona przez wichury. Nie wiem jakim cudem nasza reanimowana w sobotę przed wichrami i nieskończona ( wymiana poliwęglanu tzn. dziur po nim na szyby) bez uszczerbku dwie noce z wichurami przetrwała. Nie wiem jak to się stało.

Wiosna piękna, strat współczuję, ale nam dopala ta pogoda

"Współczującym" dziękuję gdyby nie ten ciągły deszcz i wiatr, pewnie już naprawilibyśmy szkody
W ogrodzie wszystko czeka na zmianę aury, do pocięcia zostały hortensje i róże, sporo tego, ale nie ma rady, trzeba czekać
Tymczasem cieszę się zielonym buszem w domu



powyżej to jest róża, którą wysadziłam niedawno z gruntu aby dokonać rewolucji, tak się zazieleniła, że musi czekać chyba aż do maja i chyba pozostanie w donicy. Takie dwie donice mam



domowy zasób zieloności przekracza granice pojemności



te małe, szerokie liście to wyhodowana z nasionka kanna, przywiozłam te nasiona z Węgier, nie spodziewałam się, że tak ładnie powschodzą A te długie patyki to dereń, wypuścił listki, nawet zawiązki kwiatów są, ciekawe jak tam korzenie

Brak silnej woli? ...jasne, że brak, a co tam.. miało nie być siewu...są małe roślinki, pomidory, sałata, i inne, całe parapety, stoły itp. zastawione