Niby wiedziałam, że trzeba przycinać, ale troszkę wpadłam w osłupienie.
Czy młode krzaczki po takim cięciu zakwitną tego lata?, cy będą tylko nabierały masy. Mam dylemat, czy chcę mieć piękny krzew za kilka lat, czy wolę mieć potargany, ale z kwiatkami w tym roku.
W ubiegłym roku pod koniec lata posadziłam pierwsze egzemplarze hortensji limki i bobo. Teraz oglądam Twoje zdjęcia z cięcia i trochę jestem wystraszona - tak krótko ciąć? Piszesz młode sadzonki tzn. jakie? Tak jak u mnie posadzone w zeszłym sezonie, czy jednak starsze?