ryska napisał(a)

Szczęścia i spełnienia marzeń Ci życzę

Dziękuję

Bożenko samych serdeczności !!!


wdepnęłam poczytać czy tniesz już hortki
u mnie też ciągle pada i dlatego nie tnę moich limek,

Mam pytanie Bożenko
jak radzisz co z przyciętymi patyczkami od razu do ogrodu ???
jak Ty robisz ? uchyl rąbka tajemnicy
i pamiętaj o mnie Kochana

agata19762 napisał(a)

Bożenko samych serdeczności !!!


wdepnęłam poczytać czy tniesz już hortki
u mnie też ciągle pada i dlatego nie tnę moich limek,

Mam pytanie Bożenko
jak radzisz co z przyciętymi patyczkami od razu do ogrodu ???
jak Ty robisz ? uchyl rąbka tajemnicy
i pamiętaj o mnie Kochana

Oczywiście, że pamiętam
Patyczki po przycięciu spokojnie można zostawić w wiaderku lekko zanurzone w wodzie na dworze aż znajdziemy dla nich czas lub zrobi się cieplej. O tyle jest to fajna sprawa, że nie tracą "właściwości rozrodczych" ale też nie puszczają przedwcześnie pąków i nie zdarzyło mi się, żeby zaczęły gnić. U mnie potrafią stać tak bardzo długo

Ja też życze wszystkiego najlepszego i dziękuje za porady może tez doczekam sie takich hortensji

ode mnie rowniez najlepsze zyczenia

Bożenko, spełnienia marzeń Ci życzę!

Dołączam się życzeń
Polish Spirt mam i nigdy mi nie chorował na uwiąd, wydawał mi się powojnikiem silnie rosnącym i odpornym. Wczoraj odsadziłam sobie z niego część i właśnie posadziłam przy Anabelce Jeszcze tylko Aniołka muszę dokupić
A ile masz tam posadzonych sztuk?

Przeczytałam, że patyczki zostawić w wodzie na zewnątrz. Dobra sprawa. Bo ja przyniosłam do domu niepotrzebnie. Dziś zrobię poprawkę.

Bożenko serdeczne życzenia. Aby Twój cudowny ogród ciebie i nas cieszył.

Dziękuję serdecznie za odpowiedź