Dzięki za info o Pinky Winki - kupiłam online - przyszły krzaczki małe (jak zwykle online - dlatego po niemal każdym zakupie sobie przyrzekam że to ostatni już raz - i mają czerwone gałązki- to jest szansa że to faktycznie Pinky... bo trzy hortki które kupiłam (w renomowanej szkółce) zupełnie nie były tymi za które je podano (nawet obok nich nie leżały)
Miłorzęba nie tnę, mam go już długo i muszę powiedzieć, że stał w miejscu jak zaczarowany ( 1-2 cm rocznego przyrostu ), w tym roku wreszcie dostał wyraźnie gęstszej czuprynki