Zależy od cięcia, chcesz duży krzak, tnij oszczędniej, można nawet powiedzieć że jej charakterystyczne przewieszanie się pędów ma wtedy swój urok, nieco ogołoconą podstawę można wtedy czymś podsadzić, ja tnę bardzo niziutko a na dodatek co kilka lat cięcie odmładzające więc " potwora" nie będzie

Bożenko- chciałam sie poradzić ciebie.
jak byś zrobiła - kupiłam w tym roku 16 sztuk hortensji strong anabell. i wzięłam najtańsze czyli też wiadomo że małe, nierozgałęzione, posadziłam już docelowo.
chcę aby w przyszłym roku juz było je widać, zależy mi aby jak najszybciej zrobił się szpaler
...
pytania:
I teraz? czy mam je ciąć dopiero wiosną w normalnym dla nich terminie?
czy teraz im sypnąć jakiegoś nawozu do hortensji?


ps. miałam stare z 8 sztuk wyżarły mi je prawie całkiem nornice, i teraz mocno chorują, niby kwitną ale są karłowe

Bożenko, jak to możliwe, że z Twoich patyczków są takie "dzieci". Ja miałam piękne przedszkole patyczków, puściły piękne listki, a później padły. Gdy zajrzałam do ziemi, okazało się że nie puściły ani jednego korzonki. Co robię źle