Uważam, że trafny wybór, Bobo są jednak bardzo kapryśne, świetnie się czują na stanowisku słonecznym i najlepiej jak nie mają sąsiedztwa, co ja z nimi nie wyprawiałam żeby im dogodzić i tak zawsze znajdzie się krzaczek, który albo nie zakwitnie albo zrobi to dużo później niż sąsiadki ( zwłaszcza denerwujące jest to w szpalerze)
U mnie w tym roku najładniej kwitła forma pienna ( nie była wyprowadzona przeze mnie, dostałam w gratisie przy zakupie dereni w zeszłym roku), rośnie na razie w donicy bo tak jakoś sceptycznie do niej na początku podeszłam, jak widać na fotce poniżej- niesłusznie
Ania już odpowiedziała po mojej myśli, mizeroty są ale bym się nie zrażała, niektóre pędy widać, że zamarłe, porządek zrobisz wiosną, od razu do gruntu, żadnego cackania się w donicy, to nie są hortensje ogrodowe
Odnośnie Magical Fire nie miałam takich obserwacji ale Diamant Rouge u mnie zachowuje się identycznie i to co roku O dziwo nic takiego nie występuje na formie piennej a dotyczy tylko roślin jak ja nazywam przyziemnych. Jedno wytłumaczenie mi się nasuwa, nie wiem czy do końca trafne ale chyba jednak ma związek z terminem wejścia w kwitnienie ( na to wygląda, że powinien być u tej odmiany ściśle określony, żeby pokazała pełną urodę). Formy pienne ( mam 3) zaczynają kwitnąć co najmniej 2 tygodnie wcześniej, kwitną równo i do końca- stąd mój wniosek
Myślę, że Limka będzie trochę się wyciągać, w pełnym słońcu ma krótsze pędy i wcześniej zakwita. Wiem, że już musztarda po obiedzie ale ja bym się zastanowiła nad Summer Sweet, mam ich kilka i radzą sobie świetnie na każdym stanowisku ( tylko, że szpaler będzie stosunkowo niski, ale gęsto się krzewi, pędy równe no i jest na czym oko zawiesić )
Jakie to słodkie lato piękniste!!! Mam dwie świeżynki, zadołowane w donicach, bo rabata wiosną dopiero i jeszcze nie bardzo mogę je docelowo posadzić...a wiosną pewnie ich nie można będzie kupić. Mam nadzieję, że przetrwają...
Dziękuję za wszystkie rady
Coś mi się wydaje, że na wiosnę ukorzenię gałązki sprawdzonej hortensji Vanilla Fraise i za jakiś czas zastąpią one "kapryśne" odmiany Magical Fire i Diamant Rouge.
Dam im jeszcze szansę przez 1-2 sezony (do czasu aż się gałązki z Vanilki ukorzenią i rozrosną).
Vanilla Fraise jest zjawiskowa, a te dwie zagraniczne "z hologramem" wyglądają jak biedne siostry.