Ja też nie chciałam śniegu, ale nie miałam wpływu Przynajmniej dzieci przeszczęśliwe, gotowe już bałwana lepić
Muszę się zastanowić nad magnolią, bo pomysł mi się spodobał. Ewentualnie rozwiązaniem byłoby posadzenie przy niej traw, które nie wymagają corocznej wymiany. Ale ja tak kocham stipę
Werbenę miałam w tym roku pierwszy raz i ściełam już, bo się bałam, że się niekontrolowanie wysieje. Choć nie jestem pewna, czy nie za późno to zrobiłam.
Natiomiast stipa mi się rozsiała po sezonie 2015 i te samosiejki były w pewnym momencie większe i ładniejsze niż moje wyhodowane w domu.
Na tym zdjęciu w czerwonym kółku są samosiejki a poniżej kółka moje sadzonki.
Nie dość, że się śnieg nie rozpuścił, to jeszcze dosypało. Hortensje przygięte do ziemi, trawek nie zdążyłam związać.
Aktualizacja, listopadowy ogród wygląda tak
Ha skąd to znam...moi na wieść, ze zima nadchodzi wyciągaliby już sanki-choć ze śniegiem u nas marnie-tak od dwóch sezonów-przynajmniej w takich ilościach na sanki.