Myślałam zrobić jakoś tak:




I jeszcze kilka zdjęć tego miejsca z różnych stron:





Dopiszę jeszcze, że od domu do granicy jest ok 15 metrów (w tą stronę, gdzie świerki), ale przy domu jest skarpa, która kilka tych metrów odejmuje z przestrzeni do sadzenia.

amelia_b napisał(a)

Czekamy, czekamy mój starszy rozpoczął już sezon wakacyjny z noga w gipsie , to ja teraz z ogrodem pasuje bo będę teraz pokojówka na pełen etat . Oczywiście podstawowe prace pielęgnacyjne wykonam

Oszsz... współczuję - chyba bardziej tobie, niż synowi . Jak to zrobił?

A daj spokój, zaplatal się w wąż ogrodowy i wywalil ), wczoraj nic mu nie było a dziś kostka spuchnieta. A ty te owocowe drzewka to takie masz porozwalane po terenie, nie możesz sobie zrobić mini sadu? A tam za tą czereśnia to też coś rośnie?

Drzewa owocowe mam AŻ dwa, więc to nawet na mini-sad się nie nada. Za czereśnią rosną pienne porzeczki (tam, gdzie widać tyczki), dalej szmaragdy i wsio. To duże drzewo (grusza) nie jest już moje.

Czereśnia jest duża, więc posadziłam ją dalej od domu, a jabłonkę umyśliłam sobie blisko tarasu, żeby przy odrobinie szczęścia z fotela jabłka zrywać


Tak teraz myślę, że w sumie większość owocówki mam w tej części ogrodu, bo są jeszcze maliny i borówki amerykańskie. Nie chciałam wydzielać osobnej części ogrodu na takie rzeczy, bo łudzę się, że uda mi się jakoś te krzewy owocowe skomponować z roślinami ozdobnymi, żeby było ładnie.


A syn twój miał wyjątkowego pecha .

Przemyśl te jabłka przy tarasie, a o roju pszczółek przy spadzie pomyślałaś? I te jabłka kiedyś będą tak leżeć pod jabłonką, a fe U mnie mam sadek oddzielony od reszty ogrodu. Na jesieni może oddziele go bukowym żywopłotem od reszty. Spora masz tą działkę do zagospodarowania, nie narzekaj, przynajmniej masz ładny łan ziemi, u nas przez działkę wije się droga ze żwirkiem.

amelia_b napisał(a)

Przemyśl te jabłka przy tarasie, a o roju pszczółek przy spadzie pomyślałaś?

Nie pomyślałam...
Drzewka owocowe wsadzałam w tym roku wiosną, więc pewnie dadzą się na jesieni przesadzić. Tylko jak to teraz uporządkować?? Gdzie te owocowe dać?

A pomiędzy porzeczkami a tujami, dosadzisz borówki amerykańskiej i będzie bomba i mini sad gotowy

Pod jabłonką, gdziekolwiek by była, to chyba nie ma sensu robić żadnej rabaty? Tylko trawnik?
Chodzi o te spadające jabłka.

Raczej nie ma sensu, a jak tam prace poruszają się na przód? Pozdrawiam serdecznie

Wiele się nie posuwają, upał mnie dobija. Wychodzę do ogrodu rano między 7 a 8.00 podlać co trzeba, a potem dopiero wieczorem z dziećmi. W ciągu dnia jest dramatycznie - zaszywam się w domu, bo tu mam "tylko" 26 stopni, więc da się żyć.

Aaa!!! Jednak coś się zadziało: kupiłam mojego wyśnionego niebieskiego świerka, godzinę temu go posadziliśmy.
To jest świerk kłujący "Edith':
http://www.zszp.pl/?id=30&nid=1442&lang=1