To były dwa super dni. Całe spędzone w ogrodzie

No może z przerwą na posiłek i wypad do centrum ogrodniczego. Narobiłam się jak dziki osioł (zresztą nie tylko ja) ale w końcu zaczyna widać efekty

Zabrałam się za robienie rabaty pod murem, coby moje biedne byliny w końcu zakopać w ziemi. Oczywiście jak to u mnie często bywa plany się trochę zmieniły. Bo... - kiedy zaczęłam poszerzać rabatę to wykopałam, oczywiście wczesniej wkopaną, kostkę brukową. A jak już ją wykopałam to stwierdziłam, że w sumie przydałoby się wybrukować wokół piaskownicy.
Tak to wygladało kiedyś:
Po lewej stronie ułożone były drewniane podesty. Niestety jest to produkt mocno nietrwały i pomimo impregnacji - rozleciał się. A to, że wokół piaskownicy była trawa, którą trudno kosić, skutkowało tym co widzicie u góry - przerastaniem.
Tak to wyglądało w trakcie brukowania: