Później stwierdziłam, że przydałoby się pomalować piaskownicę, która już wygląda pożal się boże... No i w ruch poszedł pędzel. A że szkoda było chować farbę - machnęłam jeszcze kratkę na rabatę pod różę pnącą i jedną część skrzyni na pomidory.
Tak więc rabata powstała ale już dzisiaj. Co pokażę wkrótce
A tak wygląda moje dzieło brukowe;




Przyznam nieskromnie, że jestem z siebie dumna. Jak na pierwszy raz to wydaje mi się w miarę. Nawet nie jest mocno poskakane

A zapomniałam dodać, że w tym samym dniu założyliśmy border wzdłuż rabaty przy murze i nie tylko,posadziłam wzdłuż bocznych murów hiacynty letnie, dosadziłam zioła do ogródka ziołowego, obsadziłam skrzynki jednorocznymi i skosiłam trawę (ale tylko część)

I po tych wszystkich pracach dobrze się trzymasz, bo nie śpisz tylko masz siłę na buszowanie po forum

Piaskownica pierwsza klasa widzę tu rustykalne klimaty
Jak na pierwszy raz - Super

Wpadłam z wizytą i jestem zachwycona.
Zaznaczam wątek i będę kibicować.
Piaskownica super

No proszę, jak pięknie wybrukowane. Ja chyba też będę musiała się tym zająć- trzeba zrobić placyk pod ławeczkę i nie wiem, czy ułożyć kostkę czy wysypać żwir.
Działasz dziewczyno, ja ostatnio więcej odpoczywam
Miłego majowego dnia życzę.

Pięknie! Piaskownica cudna

Dzięki dziewczyny za miłe słowa
Pokażę Wam moją nową rabatkę.
Ale najpierw jak było:




Najpierw usunęłam tą "niezbyt ładną" kostkę, która poszła wokół piaskownicy. Potem rabata została troszeczkę poszerzona na całej długości, tak że wzdłuż murów bocznych powstały wąskie rabaty, na których posadziłam hiacynty letnie. Będą kwitły na biało i mam nadzieję, że ładnie kontrastowały z murem.
Żeby trawa nie "wchodziła" na rabatę i dobrze się kosiło trawę zastosowaliśmy bordery.




Trzeba było trochę zniszczyć trawnik ale i tak nadaje się do renowacji. Więc spoko - zrobi się i to... Kiedyś...

Potem wszystkie czerwone tulipany trafiły do wazonu. Pozostały tylko bordowe i białe.
Porozstawiałam moje byliny:



Dopiero potem wszystko wkopałam:



Niestety zdjęcia są kiepskiej jakości bo ostatnio mój aparat szwankuje.
Jak wszystko urośnie i zakwitnie dopiero będzie efekt. z tyłu przy murze są róże pnące - białe, naparstnice purpurowe i białe, tam gdzie puste plamy są wsadzone mieczniki i dalie. Oprócz tego sporo szałwi - białej i w fioletach. Całość ma mieć kolorystykę lila-bordo- biały. Zobaczymy za jakiś czas. Ale już cieszy moje oczy
Zostaje mi przyciąć i zakryć te wstrętne odpływy z rur drenarskich - szaloną twórczość naszego "pana od murów". Ale i na to mam już pomysł

A do skrzynek nad murem pójdą białe surfinie.

Pięknie Ci to wyszło. Za miesiąc już będzie efekt angielskiej rabaty. Rozumiem, że te białe surfinie będą wisiały na murku ( jak się rozrosną)?

Tak Magdo, mają tworzyć kaskadę i tło dla pozostałych roślin.