Jak zaczęliśmy o tych nocnych potworach rozmawiać to jak się przyjrzeć to moje co krzaki też są pogryziony zastanawiam się jak tu zasnąć,psy wyjazd,swierszcze grają,i samochody huczy, młodzież na drodze się drze,na nocne polowanie się nie wybieram

Idę psa poganiać i zerknę na te swoje RH, przez dwa dni nic nie widziałam, albo ja nie wiem czego szukać

Apropo młodzieży, to w sobotę trochę później jak teraz, pies strasznie szczekał, wyszłam i patrzę, na chodniku obok mojego ogrodzenia leży rower i ktoś siedzi. Przestraszyłam się, że ktoś się wywrócił, błysnęłam latarką a tam jakieś dwie osoby zaczęły się zasłaniać. Dostałam takiego pietra, że nie wiedziałam jak się w domu znalazłam. Ale nie byłabym sobą gdybym tego nie sprawdziła. Pomalutku wyszłam i obserwuję sytuację: młodzież czyli nastoletnia para miała chyba pierwszy kryzys w związku, były krzyki i płacze kurcze teraz to człowiek chciałby mieć takie problemy.
Pies oczywiście mnie zdradził ganiając do mnie i do ogrodzenia i musiałam ewakuować się do domu

Podglądaczka!
I teraz będą na Ciebie mówić....ta co węszy i nosa wtyka

Juzia napisał(a)

Podglądaczka!
I teraz będą na Ciebie mówić....ta co węszy i nosa wtyka

nooo ,oni byli tak zajęci sobą tzn. chłopak dziewczyną, że nie zwracali uwagi na nic, a ona biedna tak płakała nawet pies im nie przeszkadzał, no i nie to, że ja ich podsłuchiwałam, ja po prostu musiałam wiedzieć co się obok mnie dzieje, a oni siedzieli jeszcze długo, długo
edit.
dobrze, że mojego nie było, bo by znowu szybę w oknie wybił

Iwona, wstydu nie masz

babka napisał(a)

Iwona, wstydu nie masz

ha ha ha lubię takie akcje u mnie na wsi wiele się dzieje

Jak znam siebie (choć wścibska nie jestem )też bym sobie nie żałowała
W małej społeczności trudno się ukryć takie akcje same się na oczy rzucają

Wpadłam na szybko się przywitać Macham i oczu nie mogę oderwać od kosmosów
Pozdrawiam