Podobnie myślimy, też chcę to połączyć - jak sama wiesz koszenie między to katastrofa. Jak wykoszone ładnie wygląda, ale ile razy skoszę nie to co trzeba.

Kombinuję jak koń pod górę i stopniowo po wykoszeniu, częściowym wykopaniu trawy, kładę w to miejsce albo kartony, albo cokolwiek i na to trawę. Za rok obsypię wszystko korą. Taki w każdym razie mam plan. Liczę, że to się sprawdzi. Tyle, że samemu ciężko wszystko ogarnąć

Wiem że ciężko- niestety pasja to łopaty i grabek też jest tylko moim udziałem. Druga połowa jest insulinozależnym cukrzykiem- ciężkie prace zaraz wywołują komplikacje w postaci niedocukrów. Pamietaj, że to ma być przyjemność )) ta ogrodowa harówka. W ostateczności zawsze można iść w stronę łąki kwietnej. )) (to wynik przemyśleń, jak ogarnę ogród po 70 !!)
Nie musisz wykopywać trawy. W wersji na szybko możesz przekopać na dwa szpadle wsadzając darń na dno, przekompostuje się tam. W wersji wolniejszej można zakryć na kilka miesięcy czarną płachtą. Po odkryciu już nie będzie nic zielonego. Wystarczy wzruszyć ziemię

Piekne masz widoczki i te stare drzewa nadaja charakteru ogrodowi
Powolutku, powolutki i bedzie u Ciebie jak w bajce

Gruszka, bardzo współczuję dolegliwości męża, a ciągle słyszę, że ruch to zdrowie

Kiedy właśnie nie da się przekopać - wszędzie łopata trafia na korzenie, półbiedy gdy to stare korzenie olszyn, gorzej gdy czyszczę pod żywymi krzewami i im korzenie nieco dziabię. Mam czasem szaleńcze pomysły by wszystko wykopać, przeorać i od nowa ogród zakładać Na szczęście to tylko momenty szaleństwa z bezsilności

Ale sposób wyczytany gdzieś na ogrodowisku właśnie powoli uskuteczniam, tak jak piszesz nakrywam czym się da i przysypuję skoszoną trawą


Basilikum tak kiedyś było teraz tylko graby zostały, muszę to obfocić


znowu w ogrodniczym byłam i kupiłam tym razem Suchodrzew tatarski 'ARNOLD RED' http://www.futuregardens.pl/suchodrzew-tatarski-arnold-red.html


co roku przejeżdżam koło takiego kwitnącego cuda, aczkolwiek zauważam go dopiero wiosną

Ładnie się prezentuje ))
Niech rośnie okazale!
Powściągam się z zakupami. Muszę odczekać, aż podrosną te moje badylki. Wtedy będę mieć wyobrażenie, czy można coś jeszcze wcisnąć. Marzy mi się fortergilla ))

Wiesz, że jakoś jestem nieco zawiedziona moją. Początkowo rosła w bardzo suchym miejscu i chyba przez to marnie rosła. Teraz przesadzona do półcienia, podlewana urosła i kwitnie ale jednak to nie to czego oczekiwałam. Jesienią liście mają przepiękne barwy czerwono-pomarańczowe, niestety pierwszy większy przymrozek i gubi całą ozdobę


Ha przed wysłaniem tego posta poczytałam o warunkach uprawy - zawiodłam na całej linii. https://zojalitwin.wordpress.com/2015/04/23/fotergilla-gardena-blue-mist/

Poprawię się i mam nadzieję, że zdanie zmienię o niej. I w szkółkach ostatnio się na nią natykam

strzęplica sina




kłosówka miękka




trzcinnik ostrokwiatowy Overdam

Gosiek33 napisał(a)

Doniu czekam zatem na zdjęcia, a te hortensje to ubiegłoroczne, w tym roku na razie listki się zielenią

Gosiu dzisiaj udało mi się zrobić zdjęcie klonika a raczej tego co z niego zostało nie wiem czy coś wywnioskujesz


Jak już odczytasz to wykasuję

Nic nie kasuj, wszystkie posty mogą się jeszcze innym przydać. Ten klon wygląda zdecydowanie ja jakiegoś palmowego, ale skoro listków nie ma to trudno orzec jaka to odmiana.
Ma przyszłość moja rada nie zdejmuj etykiet. zamaskuj jeśli Ci przeszkadza ale bardzo się przydaje do identyfikacji. Mam nadzieję, że odżyje i piękny będzie

Masz trzcinnika ostrokwiatowego Overdam ))To jeden z moich ulubionych. W tym roku swojego dzieliłam.
Zachwyciło mnie połączenie żurawki ze strzęplicą siną.