W założeniu trawy oczywiście będą

To świetnie

Jestem po rozmowie z kolejnym panem od ogrodów. Pan popatrzył, nabrał powietrza i w końcu powiedział to co mi po głowie od roku chodzi - wszystko wykopać, zaorać i dopiero potem z powrotem rośliny wsadzać. Totalny szok, dojść do siebie nie mogę

Ale jakto zaorać?

No właśnie, nie wiem czy broną, kultywatorem czy innym sprzętem mechanicznym. Najgorzej, że pod spodem jest ziemia z wykopów a nie wymienię całej przecież

Mówię tu o tej części na zasypanym stawie

Aż tak drastycznie trzeba działać? Może twój ogród jest w trakcie liftnigu, ale wygląda dobrze i jeszcze nowe roślinki przybyły. Też kupowałam w bylinowym, tylko na targach ogrodniczych i mają bardzo dobry towar. Będzie Pani zadowolona

Z jednej strony wiem, że to dobre byłoby dla roślin, ale to totalna ruina. Mam czas do wiosny i wtedy zdecyduję czy mam ochotę na tak drastyczny krok.

Bardzo liczę na te jeżówki

Chybabym się zapłakała słysząc takie słowa. Jest nad czym myśleć.

Fajne zakupy. Też u nich kupowałam i tez tak pieknie wszystko zapakowali , ze dotarło bez najmniejszych uszkodzeń. A dlaczego chcesz kogos wynając do zmian w ogrodzie? , nie podoba Ci sie to co juz zrobiłas? A masz pewnosc ze Ci sie spodoba co on zrobi????????????????????

Gosia toż małżeństwo i rozwód razem przy takiej rewolcie, to pestka. I dołączam się do pytania Bogdzi-ale po co???