no nie jak pada to nie zbiegaj z aparatem, chociaz ja lubie wiedziec z czym walcze. ostatnio takie gasieniczki male zeżarly mi brzozy i najpierw byly male a potem nagle wielkie. i male mialam w modrzewiu.
a ja tocze walke z welnowcem ktory mi sie w moim ukochanym modrzewiu zalagl. skad to sie bierze. pani w ogrodniczym kazala pryskac 4 razy co 3 dni. dlala mi na nie mospilan. zobaczymy, po pierwszym oprysku polysectem duzo ich nie zostało ale pare sztuk zywych bylo. dzis zawalcze mospilanem

Cześć Gosiu Zachwyciły mnie Twoje rośliny i ogród. Ale ta kalina Onondaga!! (Mrokasiu pozdrawiam) No, ona cudna jest! Ja ją muszę mieć!

Cześć Gosiu Zachwyciły mnie Twoje rośliny i ogród. Ale ta kalina Onondaga!! (Mrokasiu pozdrawiam) No, ona cudna jest! Ja ją muszę mieć!

Nie pada u ciebie ? U mnie prawie cały czas

W temacie bluszczu na pniu drzewa - puszczony pod pniem wierzby z 6-7 lat temu zamiast trawki co rosnąć nie chciała. Tak sobie cichcem w tym kącie ogrodu ze trzy lata temu rozpoczął wędrówkę. I gdzie tu z drabiną?