Na żołędzia polowałam, ale się nie udało do naszego L nie przyszedł
O ptakach poczytałam, też dokarmiam jak co roku, a le z moich obserwacji sporo pokarmu jeszcze znajdują same, mrozów nie ma, śniegu nie ma to i dostęp mają do niego lepszy

U mnie pierisy też będą kwitły. Ale mam tylko dwa. Muszę jeszcze kilka dokupić, bo po 10-tym przesadzeniu, w końcu poczuły się dobrze i zachwycają.

U nas też żołędzia nie było, ale online mają kolorowe domki, chyba kupię https://www.lidl-sklep.pl/ZOOFARI-Karmnik-dla-ptakow/p100270704

Miałam taki domek. Wygląda świetnie ale po 1 sezonie był do wyrzucenia. Powiesiłam go na ogrodzie, śnieg i deszcz go załatwiły. To taka cienka sklejka. Normalnie rozpadł się w ręku. Szkoda mi go było bardzo. Może na balkonie lub gdzieś pod dachem dłużej wytrzyma.

Także niestety - bardziej gadżet niż praktyczna stołówka.

Pestka, mam taki domek, no podobny i zdecydowanie ptaki go nie lubia, słuzy raczej jako ozdoba lub ostatecznosc jak w innych karmnikach braknie. Wola te czarne z tworzywa, tubki i te drewniane otwarte.

napisze jeszcze, ze kule tłuszczowe i kokoski z juli nie zasmakowaly moim wybredniakom. za to łupiny kokosowe zostawiam, beda jak znalazl na miseczki smalcowe. Moj smaczyk zjadaja az im sie piorka trzesa a tego gotowego nie chca.

Gosia piekne fotki o poranku, u mnie tez dzis bylo szklisto ale spieszyłam sie do pracy i nie bylo czasu na fotki.