u nas jeze sa to na pewno, czasem slychac i widac. Dlatego miseczki z woda rozstawiam, bo w suszy to im ciezko. Cos ostatnio bociek sobie nasz ogrod upodobal, dzis znowu chodzil po trawce, siedzialam na tarasie i balam sie poruszyc, a aparatu nigdzie pod ręką. Potem podfrunął na ogrodzenie i za plotem żerował. Bardzo sie ciesze, bo rok temu jakos omijal naszą łąkę.
____________________
Ogrod nad bajorkiem