Z Henry Eilers to dziwnie było, napierw zachwyciłam się nią na zdjęciach z jakiś holenderskich albo angielskich chyba ogrodów. Zdjęcie tej rudbekii na tle palczatki ściągnęłąm sobie i mam jako tapetę w komputerze
Potem buszując w szkółce bylinowej na nią trafiłam....