U mnie po tym jak tak pokropiło chwasty w oczach idą ....wszędzie

Niech trwa...
Ale jeszcze nawiąże do tej jesieni...poszedłem sobie ostatnio w odwiedziny do sąsiada co ma ogródek no i tak gadamy chwilę i on nagle do mnie "aaaaaa mi nic nie chce, przecież jesień niedługo" Ale się zdziwiłem

O, a czemu niby żółty jest passe? Ja też lubię ten kolor i mam go w ogrodzie sporo. Ależ cudnie powojniki Ci rosną . A jiwaki już piekny, bardzo zmeznial .

Większość rok temu sadziłam , okaże się dopiero jak się u mnie odnajdą

Susza spora, ja też leje i leje, ale u mnie z wężem i areałem łatwiej... Z prywatną firmą często tak jest - nie ma co sie oszukiwać... Dlatego ja od 18 lat nie pracuje w firmie taty... Jeszcze nie, choć wiem że będzie mu trzeba pomóc ale tak mi ciężko sie zmusić... Wiem czym to pachnie, wychowałam się na łonie tej firmy.. Głowa do góry bo szkoda nerwów, potem będziesz to odchorowywać..

Lato w pełni się rozwija.
Jeszcze nim się człowiek nie nasycił...a oni juz o jesieni....
Ja tylko lato chcę

To będzie łatwiej chwycić i wyrwać ale po następnym deszczu. Od wgrywanie małych strasznie paluchy bolą mnie od wczoraj. Złe popołudnie plewiłam jedną rabatę i warzywniak.

Myślę ze już się odnalazły bo kwitną. A jak będą kiepskie to zamienisz na coś innego