Dziś odwiedzając wątki trafiłam na kotki.
W ubiegłym roku zamówiłam kotka małego rudzielca, slicznego. Nawet już nadałam mu imie Prezes. Czekając aż trochę podrośnie, testowaliśmy piesia, jaka będzie reakcja na nowego członka rodziny. W roli "testera" wystąpił kot sąsiadów. To była jedna wielka gonitwa rozwścieczonych zwierzaków. Po czymś takim odwołaliśmy nasze zamówienie na Prezesa, by oczywiście zapobiec tragedii.
U nas zwierzaków dużo, ale każdego nowego domownika trzeba stopniowo zapoznawać z resztą ..........różnie to wygląda...........z reguły się udaje i zwierzaki ustalają sobie jakaś tam hierarchię w stadzie mieszanymAle z początku trzeba trzymać rękę na pulsie i reagować w razie W
Z akacją daj sobie siana. One sztucznie szczepione są takie ładne, ale szczepione na byle czym. Miałam dwie te akacje, były śliczne, ale ..były kruche i taki opad śniegu jak ostatni, albo wiatr .. i się połamały. To co zostało wyrosło na takie dziadostwo trudne do usunięcia, że szok..
Wyleczyłam się z akcji i z rozpędu wyciepałam białą.. odrasta w stu miejscach...
Kurcze, czytam,że u was takie zawirowania, śniegowe były.U mnie gdyby nie muśnięte niektóre roślinki przymrozkiem, dalej byłoby nieprzerwanie kolorowo całkowicie i ślicznie.
a tak trochę chłodniej było.
Ociepliło się i dalej jesiennie jest
Kicuunia cudna
A prezenciki superowskie.
Takie ogrodowe to chyba najbardziej człowieka cieszą
O rany Ania ma rację, nie sadź tego Sylwia. Ja miałam i połamała mi się oczywiście. Potem rosła byle jak i już nie keitła. Przycinać ją trzeba było 2 razy w roku bo tak rosła, a po takim przycinaniu wyglądaliśmy jak po walce ze stadem kotów. Wciąż mi gdzieś odrasta na działce w przedziwnych miejscach i ciągle jakieś korzenie jeszcze z ziemi wydzieramy - po-raż-ka.
Wpadam z pozdrowieniami obejrzałam i przeczytałam początek bo wątek Twój ma pokaźną już liczbę stron i nie znajdę tyle czasu żeby go oglądnąć w całości ale chętnie wpadnę od czasu do czasu na bieżąco. U mnie zastój ogrodniczy ale to co mam zrobione to bardzo mnie cieszy
Aniu ale odłamało mi właśnie gałązkę od tej gatunkowej części powyżej szczepienia i się zastanawiam czy gdyby puściło korzenie to będzie kwitło na róż? Skoro to gatunkowa? Będzie rosło zwykłe drzewo akacji tylko o kwiatach róż czy nie?
Kicia ma fajny charakter taka temperamentna i odważna.
Jutro mnie czekają porządki w przydomowym bo tam najbardziej zmasakrowało. Dziś sadziłam do ciemnej nocy, ale posadziłam. Jak coś nie będzie grało na wiosnę to przesadzę U nas znowu śniegiem straszą i deszczem podobno też