Sylwio, ogród wygląda przepięknie, a ile "smaczków" przybyło, nawet nie wiedziałam, że takie masz, są cudowne (ach, te miejsca dla owadów, altanki, ścieżynki, pawie i wiele, wiele innych)
Dodała Ci skrzydeł wizyta programu Mai, tylko Tobie one niepotrzebne, sama już jedne masz, mocne.
Ogród się prezentuje bardzo dobrze, jest w nim tyle różności, rabaty wypełnione, drzewka się wychylają ponad, można sobie wyobrazić jak kiedyś będzie i warzywnik świetny, a migawki z łąki urocze.
Kondzio i A... piękne zdjęcia zrobili
Czy mi dodała skrzydeł..... raczej wymęczył mnie ten tydzień do nieprzytomności
Padam na nos, dopiero wróciłam Ogród przygotowany, pogoda współpracowała i nie współpracowała jednocześnie. To znaczy nie podlało z nieba, ale był czas wszystko skończyć Rośliny upałem umordowane, dopiero wieczorem ładnie wyglądają. Podlać jednorazowo mogę 1/5 ogrodu, czyli jakoś raz w tygodniu dostają pić wszystkie. To bardzo mało przy takiej suszy, pozwala im wegetować jedynie. Gdyby popadało wszystkie by się podniosły, a tak zobaczycie suchą trawę, bo nie podlewana ani razu, wody i czasu na nią brakuje
A to dopiero maj.....ale nie było gradu, ani wichury, tego się bałam najbardziej
W realu Dorotko tak ładnie nie wygląda bo wszystko zmęczone upałami i susza okropną, takiej jeszcze i tak długo nigdy u nas nie było.
Nawet nie miałam czasu myśleć czy się denerwuję czy nie bo wieczorem padam na przysłowiowy pysk No i dobrze, że się dodatkowo nie stresowałam
Potraktuję Ich jak Gości Ogrodowiskowych.....do tej pory nikt nie narzekał....przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo
to chyba pierwszy raz taka sytuacja ze goście w pierwszych rzedach czekaja na fotki ...a jej nie ma ...normalnie juz by było fefnaście stron ...a dzis posucha