Najpierw odpowiem na 3 akapit ...wiem ze jest możliwe zwiedzanie i podrózowane z kazdym ograniczeniem ....wiem tez ze sa skuteczne metody na pozbycie sie własnych ograniczen .......a jedyne co nas ludzi ogranicza to własna wyobraźnia polecam poczytac ksiażke Potega Podświadomosci oraz wszystkie książki Louise Hay kazdemu bez wyjatku
A na 1 to mam takie spostrzezenia ...mieszkałam kilkanascie lat w Krakowie i przez rok na ulicach oraz samym Rynku nie widziałam tyle osób na wózkach co tutaj....na wakacjach w Chorwacji czy Włoszech tez nie raczej to były jednostki☹ tutaj jest duzo rodzin wakacjujacych sie głównie Anglików czy Francuzów ....wielopokoleniowych ....dzieci 2-3 miesieczne i osoby starsze niepelnosprawne przy jednym stole.....to mnie bardzo zaskoczyło ...(ortopedia w Nowym Targu sklada połamanych narciarzy i nie ma wózka ... a na Rtg trzeba połamaniec ma sam wejsc po schodach...wiem bo przerabiałam kilka lat temu jak moja koezanka zlamała noge...ze karetka nie przyjezdza na stok do Białki to standard...połamańca ktos musi zawieźc...zdarza sie że sa to obce osoby)
Poniewaz ja pochodze z Buska i tam jest szkola i szpital dla dzieci niepełnosprawnych głównie z porazeniem mózgowym ...to tam akurat takich osób jest duzo .....jest tez duzo starszych osób poruszajacych sie o balkonikach czy wózkach......ale udogodnien tak widocznych na kazdym kroku jak tutaj dla nich brak ☹
To jest twoje wrazenie .....mozesz o mnie sobie myslec co chcesz ....ja wiem jedno ...podróże kształca ....czy do betonu czy do dziczy zawsze poznajesz nowych ludzi czy nowe mniej lub bardziej egzotyczne kultury...otwieraja umysł i postrzeganie swiata ..........a twoja Figaro normalność jest odmienna od tych co po prostu zwiedzaja...... a jest to rocznie wiele milionow ludzi.....dlaczego ty tych ludzi obrazasz jak ich nie znasz? Własciwie to obrazasz kazdego nawet tego co akurat podróżuje do Koziej Wólki☹
dyskusja zaczeła sie od basenu ....ktory Sylwia chce budowac .... a własciwie to ja juz nie wiem po co to napisała ...bo lubi dzicz rzeke i las....w basenie nie lubi pływac....betonow nie akceptuje ....a basen to beton i cała altyleria chemii.....wstawiłam zdjecie basenu bo akurat jest tematyczne.....a basen kompletnie do tego jej naturalnego ogrodu nie pasuje.
Pomysł basenu wydał mi sie słaby....odradzam basen w ogrodzie prywatnym☺ ....w Pisarzowicach maja basen w ogrodzie prywatnym Sylwia była to chyba widziała ....nie wyglada ta budowla tam najlepiej ...własciwie to koszmaek jest☹....nie wiem jak czesto jest uzywana i jakie sa koszty jego utrzymania?
PS. Pozazdrosciłam Rozenek zdjecia pod Sagrada to sobie pojechałam fote trzasnąc ....i wiem ze tam jeszcze wróce bo warto
Figaro czytam ten watek od czasu do czasu....ciesze sie ze akurat trafiam na takie posty i moge wyrazic moje odmienne zdanie.... a nie tylko przytakiwac i zachwalac kazdy pojedynczy kwiatek....nikt nie musi sie ze mna zgadzac ......ale kazdego namawiam do podrożowania bo nie znam nikogo kto by nie wyjechał poza własna gmine.
Ogrodowisko to jedno wielkie podrózowanie a Barcelona to miasto platanów.
Podróz w autobusie szybciej zleciała niz myslałam ...nadrobilam nawet temat podkladów ....to dopiero był pomysł . ....oby nie wszedł w zycie ...bo w tej spokojnej sielankowej wsi wybije i osłabi kazde zycie ☹
Ludzie sprzedali dom zrezygnowali z pracy majac 2 letnie dziecko i podróżują ...opowiada o tym w internecie ...to sie nazywa brak ograniczen zwłaszcza ze dziewczyna tez boryka sie z wieloma chorobami.
Kolejnym podobny m przykladem jest Hania ktora juz nie zyje miała raka wszystkiego odmowiła leczenia i pojechała w kilkumisieczna podroz po Australii https://youtu.be/oWQ7YJZosRc to cała seria ciekawych filmikow do obejrzenia jest.
Miłego podróżowania nawet w necie wam życze
A Sylwia moze sie na mnie teraz fochac bo nie wspieram jej mysli przewodniej ...trudno ...moze kiedys otworzy sie na inne postrzeganie swiata bo tak po prawdzie to nikt do niej nie powinien przyjeżdzac bo przeciez podróze sa beeeee
Sylwia nie powiedziała, że podróże są złe. To jest forum ogrodnicze, a nie o podróżowaniu, więc nad kwiatkami jednak się zachwycajmy. Będzie milej i mniej kąśliwie, a m.in za brak jadu to forum uwielbiam. Skupmy się na wychowywaniu dzieci własnych, a nie forumowiczów. Wtedy będzie i bez jadu właśnie i z pożytkiem.
I jeszcze jedna istotna rzecz. Pisze tu akurat Justyna, że jest na wakacjach za granicą. Na forum może wejść K A Ż D Y, złodziej też. Czyta i wnioskuje: o, jest na wakacjach za granicą, więc ma kasę, a dom stoi pusty. O więcej rozwagi bym apelowała.
A ogród jest Sylwii i to jej wybór co w nim sobie zrobi. Czy basen, chatkę na kurzej stopce, czy rollercoaster i koniec. Jej ma się podobać. A czy lubi pływać w basenie czy nie, to Tylko Jej sprawa. Poza tym ma przecież wspaniałą rodzinkę i wszyscy z ogrodu korzystają. Skończmy już ten temat bo to chore i mbie wkurza. A Figaro absolutnie mnie nie obraził.