Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ranczo Szmaragdowa Dolina

Pokaż wątki Pokaż posty

Ranczo Szmaragdowa Dolina

pawel_snopek 18:03, 14 sie 2018


Dołączył: 14 paź 2012
Posty: 4509
Sylwia mam pytanie czy będziecie może chciała karpę takiej dalii ?
____________________
Paweł - Ogród pod górą
kasiek 19:16, 14 sie 2018


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21465
O matulu, poczytałam trochę, ale się narobiło u Ciebie, jakieś same skrajności u Ciebie jak nie susza to powódź....

Mam nadzieję że wszystko sie jakoś ułoży, przydało by Ci się kilka dni odpoczynku z dala od ogrodu... Nabrałabyś sił i wiary. Np ten wypoczynek nad woda w Brzegach. Czasem warto złapać dystans niż zajeżdżać się każdego dnia.
Trzymam kciuki!
____________________
kasiek ogród pełen złudzeń i niespodzianek cz II ogrod pełen złudzen i niespodzianek Wizytówka po zmianach -Ogród złudzeń
Bogdzia 19:22, 14 sie 2018


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58526
Szkoda ogrodu ale wszystko wróci do normy, za to dobrze ziemia sie nawodniła a to tez ważne.Głowa do góry. Ogród znajomych tez chyba wielko-gabarytowy jak Twój.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
sylwia_slomc... 21:47, 14 sie 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82144
malgorzata_szewczyk napisał(a)
Fantastyczne miejsce Pozdrowienia zostawiam dla sympatycznej właścicielki

Przekażę
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 21:48, 14 sie 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82144
pawel_snopek napisał(a)
Sylwia mam pytanie czy będziecie może chciała karpę takiej dalii ?

A chętnie nie mam takiej Ale mam nadzieje, że się nie pozbywasz. Jak będziesz chciał moich wołaj jesienią
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 21:51, 14 sie 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82144
kasiek napisał(a)
O matulu, poczytałam trochę, ale się narobiło u Ciebie, jakieś same skrajności u Ciebie jak nie susza to powódź....

Mam nadzieję że wszystko sie jakoś ułoży, przydało by Ci się kilka dni odpoczynku z dala od ogrodu... Nabrałabyś sił i wiary. Np ten wypoczynek nad woda w Brzegach. Czasem warto złapać dystans niż zajeżdżać się każdego dnia.
Trzymam kciuki!

Kochana dopiero cały tydzień przymusowego odpoczynku miałam, a jak wróciłam do gry to mi ogród powódź zalała
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 21:53, 14 sie 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82144
Bogdzia napisał(a)
Szkoda ogrodu ale wszystko wróci do normy, za to dobrze ziemia sie nawodniła a to tez ważne.Głowa do góry. Ogród znajomych tez chyba wielko-gabarytowy jak Twój.

Bożenko ziemia nawodniona tylko na dole u góry sucho, wszystko spłynęło na dół nim wsiąknąć zdążyło. A na dole obecnie nadmiar wilgoci w warzywniku selery gnić zaczynają
Dziś trochę warzywnik sprzątałam, ale może 1/4 zdążyłam bo znowu zaczęło lać, dolało i mnie, a teraz w nosie mi wierci.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Mala_Mi 12:06, 15 sie 2018


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Sylwia... bo taki los ogrodnika... zawsze jak widzimy inne ogrody to nam się wydaje że u innych to tak jest super, a nam zawsze pod górkę..

Ja mam nerwa na ogród od kilku lat.. na początku była eufria.

Teraz doszłam do wniosku, że mam za duży ogród do moich ograniczeń czasowych, siłowych, za pracochłonny. Bo to nie wina przyrody, że mamy choroby grzybowe, robale i anomalie???? pogodowe. Zawsze jest jak nie pałką to kijem, jak już nie ma przymrozków wiosennych to przyjdzie latem grad i zrobi sito z liści , połamie kwiaty.. Jak już się uda jedno to przylezie złe inne. Mozna upilnować i robale i choroby, ale to wymaga czasu, aby wizualnie wyglądało, też wymaga czasu.. a to tylko nasza wina, że go nie mamy. Musisz pogodzić się z tym, że dalie leża po deszczu, że dół ogrodu Ci zaleje (bo problem z rowem jest nie od tego roku a od dawna).

Musisz zaakceptować również takie niedoskonałości ogrodniczkowania.. a kamera jak przyjedzie to pokręci to co ładne.. masz tak dużo wszystkiego że zawsze coś się znajdzie wartego pokazania.

Zdrowie masz jedno.. wrzuć na luz.. bo nie przeskoczysz przyrody i nie rozciągniesz czasu.

Mi to idzie opornie, ale powoli zaczynam akceptować to, że ogród wygląda jak wygląda.. jedynie co, to niechętnie goszczę gości bo .. chciałabym pokazać ładne a nie brzydkie.. jest mi wstyd , że nie jest tak jak powinno.

Myślałam , że dziś coś podłubię w ogrodzie a tu leje od nocy.. trudno.. ogród się nowodni..też dobrze bo susza i tak dała w kość.

A Twoja dalia kolejny rok strajkuje i ani kwiatka
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Toszka 12:31, 15 sie 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Z ogrodem jest jak z dzieckiem - jak nie katarek, to chory brzuszek lub brudny fartuszek
Od jakiegoś czasu poszłam po rozum do głowy i zaczęłam ograniczać gatunki - w pierwszych latach było jak w GSowskim sklepie - mydło i powidło, czyli totalna radość i pazerność młodego ogrodnika.
Na pierwszy ogień poszło to co mi się znudziło i to co było non-stop chorowite.
Oczywiście, nie mam tak dużego ogrodu jak wasz...ubolewam nad tym, wierzcie. Ale po reorganizacji i przeplanowaniu ogrodu bywają dni, że wyszukuję roboty na siłę, bo nagle ogród stał się mniej czaso- i pracochłonny. I w praktyce - z ręką na sercu - wcale nie wydaję już dużych pieniędzy na ogród.
Zlikwidowałam chemię, zlikwidowałam sztuczne nawożenie. Pogrupowałam rośliny zgodne siedliskowo. Postawiłam na sprawdzone, żelazne na mojej ziemi rośliny. Duży nacisk położyłam na allelopatię. Zainwestowałam pracę męża w hotele dla owadów, w karmniki i paszę dla ptaków, kupiłam pułapki lejkowe na ćmę (to działa!!! alleluja!), robię kompost niemal hurtowo. Widzę jak olbrzymie znaczenie ma praca z glebą, która obecnie sprowadza się do poczciwej permakultury. Wreszcie mam radość z ogrodu i sporo czasu
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Radziu2013 12:37, 15 sie 2018


Dołączył: 29 sty 2017
Posty: 5112
Toszka napisał(a)
=
Zlikwidowałam chemię, zlikwidowałam sztuczne nawożenie. Pogrupowałam rośliny zgodne siedliskowo. Postawiłam na sprawdzone, żelazne na mojej ziemi rośliny. Duży nacisk położyłam na allelopatię. Zainwestowałam pracę męża w hotele dla owadów, w karmniki i paszę dla ptaków, kupiłam pułapki lejkowe na ćmę (to działa!!! alleluja!), robię kompost niemal hurtowo. Widzę jak olbrzymie znaczenie ma praca z glebą, która obecnie sprowadza się do poczciwej permakultury. Wreszcie mam radość z ogrodu i sporo czasu


Ależ mnie ucieszył twój wpis
Bravo Toszka
____________________
Radziu Z ogródka na wsi
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies