Hakonki w pierwszym roku słabo rosną daj jej czas to się rozbuja Rozplenice są świetne bo bezproblemoweJedynie jesienią w kucyki związać, a wiosną te kucyki obciąć i to wszystko
Od trzech dni na kolanach się w nim poruszam Najpierw plewiłam rabatę , a teraz sadze wrzosy. Jeszcze jutro pewnie sadzenie, bo mi brakło i muszę dokupić. Dosadziłam już przeszło 50 szt, a jeszcze na już potrzeba 28. Resztę spróbuję na za rok ukorzenić tak jak Toszka pisała
Ja sadziłam z maleńkich siewek od Alinki po kilka w dołek dałam i już w drugim roku fajnie rosły, a jesienią zakwitły, moje mają teraz 4 jesień życia u nas.
Sylwia, jak Ty to robisz, że nie podlewasz, a wszystko takie bujne. Szkód po powodzi nie widać.
Zastanawiam się jak Ty to wszystko ogarniasz: rodzina, ogromny łan ziemi do obrobienia i jeszcze masz czas na Ogrodowisko.
U nas jest podział obowiązków w domu Ja jestem jedna i trzech facetów, nie wychowam Ich, że kobieta ma tyrać w pracy i w domu , a chłop przyjdzie z roboty i leży....u nas tak nie ma, każdy ma coś do zrobienia i oczekujemy, że będzie zrobione.
Wspólnie mieszkamy, Wszyscy brudzą więc Wszyscy sprzątają. Tu nie hotel. W sezonie w domu absolutne minimum jest robione coby nie zarosnąć, zimą i jak leje odgruzowujemy na tip top z odsuwaniem mebliNo i na każde Święta ma być na błysk
Nigdzie nie pisałam, że nie podlewam, tylko, że konewkami większość I że raz w tygodniu każda roślina ma szanse porcję wody dostać, bo tyle ich