Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ranczo Szmaragdowa Dolina

Ranczo Szmaragdowa Dolina

anka_ 18:43, 10 lis 2015


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
sylwia_slomczewska napisał(a)
......daj kurze grzędę jeszcze wyżej siędę

Coś w tym jest, u mnie ostatnio bażanty na topoli nocowały- kilka metrów nad ziemią. Ale u mnie nigdy szkód nie robiły.
Krety też ryją jak nigdy- ciekawe dlaczego? Nawet pola dookoła ze zbożami całe przeorane.
Ale i tak przecież Sylwio nie zrezygnujesz z ogrodu. Choć wiem jakie są chwile zwątpienia w takich sytuacjach.



____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
sylwia_slomc... 18:51, 10 lis 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86751
eee_taam napisał(a)
a mnie to zastanawiaja bażanty ...ale to może dlatego że nic innego nie ma w pobliżu ...u mnie bazanty po trawnku sie gonią ...nie zaoberwowałam szkód pobażantowych ...tylko zając czy sarny tujki obryzły i są niższe.

z tym kretem też nie pojmuje ...ale narazie tfu odpukać! ...trawnika mi nie demoluje (odkąd tu mieszkam) u sasiada widziałam na trawnku dzis kikanaście kopców....a nie mam siatki na krety! ...cos jest w trawie że tam żeruje.

jak w trawie żeruje to mniej szkody narobi bo trawa sie odbuduje dość szybko ...ale na rabatach jak podkopie te małe mikre to się stracą.



z przyrodą trudno walczyć


Justynka u mnie pod trawnikiem cała masa dżdżownic co się wychowała na tej nie zbieranej po koszeniu, miałabym ziemie miodzio, żeby nie te krety, sąsiedzi orzą pola to one się pchają do mnie bo tu spokój mają i stołówkę...tylko to wszystko niweczy moje wysiłki. U mnie trawka zawsze na jesieni najładniejsza, a w tym roku kretówa kretówą pogania, jak tak dalej pójdzie to do wiosny trawy nie będzie za to będzie wyłaził chwast
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 18:52, 10 lis 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86751
eee_taam napisał(a)
a mnie to zastanawiaja bażanty ...ale to może dlatego że nic innego nie ma w pobliżu ...u mnie bazanty po trawnku sie gonią ...nie zaoberwowałam szkód pobażantowych ...tylko zając czy sarny tujki obryzły i są niższe.

z tym kretem też nie pojmuje ...ale narazie tfu odpukać! ...trawnika mi nie demoluje (odkąd tu mieszkam) u sasiada widziałam na trawnku dzis kikanaście kopców....a nie mam siatki na krety! ...cos jest w trawie że tam żeruje.

jak w trawie żeruje to mniej szkody narobi bo trawa sie odbuduje dość szybko ...ale na rabatach jak podkopie te małe mikre to się stracą.



z przyrodą trudno walczyć


Justynka u mnie pod trawnikiem cała masa dżdżownic co się wychowała na tej nie zbieranej po koszeniu, miałabym ziemie miodzio, żeby nie te krety, sąsiedzi orzą pola to one się pchają do mnie bo tu spokój mają i stołówkę...tylko to wszystko niweczy moje wysiłki. U mnie trawka zawsze na jesieni najładniejsza, a w tym roku kretówa kretówą pogania, jak tak dalej pójdzie to do wiosny trawy nie będzie za to będzie wyłaził chwast
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 18:57, 10 lis 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86751
Karol99 napisał(a)
Ja niestety też znam ten ból, ogród to niestety nie tylko przyjemność. Co rusz się coś nie udaje, a najgorsze jej to, że patrząc na ogrody innych nie zauważamy tego i wydaje nam się, że tylko nas spotykają takie klęski. Nie przejmuj się, początki są zawsze trudne. Jeszcze teraz dobija nas wszystkich ta pogoda. Zobaczysz, że wiosną będziesz miała inne nastawienie do ogrodu jak wszystko sie pięknie zazieleni.


Wiem ,wiem Karolu......tylko jak się człowiek tyle orobi , żeby jakoś ładniej było a to w krótkim czasie psu na buty idzie to się odechciewa robić cokolwiek. I jeszcze ta pogoda beznadziejna
U nas wokoło szczere pola i bażanty mi się na na noc na drzewka w przydomowym pchają jak kury na grzędę......wiadomo wyżej ......znaczy bezpieczniej, ale czemu kosztem moich roślin i mojej roboty?
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 18:59, 10 lis 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86751
Rumianka napisał(a)

Współczuję Sylwio takich strat, ale z naturą nie wygramy, trzymajmy się tego co napisała Dominika...



zaczynam się zastanawiać , czemu mi te dzikie zwierzaki tak na złość robią?

A w zimie to będą chciały , żeby im zboża nasypać.....niedobre i niewdzięczne
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 19:10, 10 lis 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86751
anka_ napisał(a)

Coś w tym jest, u mnie ostatnio bażanty na topoli nocowały- kilka metrów nad ziemią. Ale u mnie nigdy szkód nie robiły.
Krety też ryją jak nigdy- ciekawe dlaczego? Nawet pola dookoła ze zbożami całe przeorane.
Ale i tak przecież Sylwio nie zrezygnujesz z ogrodu. Choć wiem jakie są chwile zwątpienia w takich sytuacjach.





Ja uparta dzioucha jestem łatwo się nie poddaję, ale dzisiejszy dzień sił mnie pozbawił. Tyle pracy i wysiłku idzie u mnie na darmo, że każdemu się może odechcieć.........byle do wiosny. Będą kolory będzie inne nastawienie , a bażanty na jajkach będą siedzieć , a nie na drzewach.

W sobotę eM powiedziałam , że znowu na ścieżki trzeba piachu po dowozić bo bażantom do wiosny braknie tyle wydziobały i wygrzebały , że folia świeci.....i już prawie przestała mi ich obecność przeszkadzać......do dzisiaj

Ja bardzo lubię wszelakie zwierzęta.....ale niektóre chyba nie lubią mnie...

A mogły by mieć u mnie fajny azyl.......kiedyś marzył mi się nawet paw spacerujący po ogrodzie, bociany na gnieździe , eMusiowi się marzy jastrząb lub sowa na metasekwoi w przyszłości.......ale jak mi ma ta natura tylko bokiem wychodzić to już nie kcem
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
anka_ 19:20, 10 lis 2015


Dołączył: 24 sty 2012
Posty: 5340
sylwia_slomczewska napisał(a)


Ja bardzo lubię wszelakie zwierzęta.....ale niektóre chyba nie lubią mnie...

A mogły by mieć u mnie fajny azyl.......kiedyś marzył mi się nawet paw spacerujący po ogrodzie, bociany na gnieździe , eMusiowi się marzy jastrząb lub sowa na metasekwoi w przyszłości.......ale jak mi ma ta natura tylko bokiem wychodzić to już nie kcem


Sylwio ale one właśnie bardzo cie lubią. Tylko trochę cierpliwości potrzeba. Jak urosną drzewa które nasadziłaś to będą na nich nocować- tak jak u mnie na topoli i szkody nie robią.

Takie cudeńka z drewna robisz- może pomyśl o jakiejś drabince czy domku dla nich?
____________________
Anka Kiedyś będzie tu ogród "Będziesz mieć w życiu ciężkie chwile, ale to one własnie zawsze są tym, co pozwala otworzyć oczy na znaczące rzeczy w twym życiu, których wcześniej nie mogłeś dostrzec" Robin Williams
sylwia_slomc... 19:29, 10 lis 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86751
anka_ napisał(a)


Sylwio ale one właśnie bardzo cie lubią. Tylko trochę cierpliwości potrzeba. Jak urosną drzewa które nasadziłaś to będą na nich nocować- tak jak u mnie na topoli i szkody nie robią.

Takie cudeńka z drewna robisz- może pomyśl o jakiejś drabince czy domku dla nich?


Wytachałam im na samą górę konary z brzozy myślisz , że tam nocują ,a skąd , ale już na osłonę gunnery to przylazły. Mogłyby nocować na palisadzie ogniska , albo na bramie w rdestówce to nie one wolą stołki i stolik....wszystko po takiej nocy ufajdane....ech dużo tego ........handra mnie przez nie złapała jakaś
Zamawiam na jutro słonko bo mam wsparcie do roboty w postaci eMa i synów....to żal nie wykorzystać
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 19:32, 10 lis 2015


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 86751
Tyle zostało z mojej chryzantemy, dwie takie galązki, a miałam fajny krzaczek



i nawet się rozwinęły

na białą jeszcze czekam, ale postępy widać

____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Bogdzia 19:53, 10 lis 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
sylwia_slomczewska napisał(a)


Ja uparta dzioucha jestem łatwo się nie poddaję, ale dzisiejszy dzień sił mnie pozbawił. Tyle pracy i wysiłku idzie u mnie na darmo, że każdemu się może odechcieć.........byle do wiosny. Będą kolory będzie inne nastawienie , a bażanty na jajkach będą siedzieć , a nie na drzewach.

W sobotę eM powiedziałam , że znowu na ścieżki trzeba piachu po dowozić bo bażantom do wiosny braknie tyle wydziobały i wygrzebały , że folia świeci.....i już prawie przestała mi ich obecność przeszkadzać......do dzisiaj

Ja bardzo lubię wszelakie zwierzęta.....ale niektóre chyba nie lubią mnie...

A mogły by mieć u mnie fajny azyl.......kiedyś marzył mi się nawet paw spacerujący po ogrodzie, bociany na gnieździe , eMusiowi się marzy jastrząb lub sowa na metasekwoi w przyszłości.......ale jak mi ma ta natura tylko bokiem wychodzić to już nie kcem


Też mam takie marzenia i nie narzekałabym na bazanty na drzewach , niech sobie będą co Ci to szkodzi.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies