Swojego pigwowca nie obcinam a owoców ma moc w każdym sezonie.
A Twojego lepiężnika musiałam sobie wygooglować bo to dla mnie nowość.

No mój nie cięty był i owocki zawiązał ,a potem zrzucił i się żadnych nie doczekałam, jeśli dobrze pamiętam to chyba Justynka z Kolorowej piaskownicy mówiła mi , że trzeba ciąć...........ale pewności nie mam. No i nie wiem jak? Skracać gałęzie czy przerzedzać? No i najważniejsze kiedy???

A lepiężnika przyniosłam od znajomego bez nazwy bo nie pamiętał jej i jak zakwitł ile ja się w necie naszukałam co to za roślinka......teraz już wiem lepiężnik japoński variegata
U mnie rośnie na tym czasie bo będzie z drugiej strony siatki nad rowem po przeróbkach

mój pigwowiec nie owocuje a ma kilka lat, jest mały i nigdy go nie obcinałam bo uznałam, że nie mam co ...zobaczę co z mojej łąki wyjdzie i czy cokolwiek mi urośnie dla mnie lepiężnik i podbiał to takie zwiastuny wiosny, u mnie występują w warunkach naturalnych, nawet nie wiedziałam, że można lepiężnik "zaprosić" do ogrodu choć o kaczeńcach już sama myślałam i krwawnicy

Kaczeńce też mam fajne są wiosną

Oj to u Ciebie bardzo juz wiosennie.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Kaczeńce też mam fajne są wiosną

też lubię co widać w moim awatarku, tylko moje z pobliskiego lasu ale kto wie...

Bogdzia napisał(a)

Oj to u Ciebie bardzo już wiosennie.

No coś się zaczyna w tym temacie .......wreszcie
Zastanawiam się czy już odkrywać wrzosy na przykład czy jeszcze nie? Ale sezon w ziemi otwarty

Jana napisał(a)

też lubię co widać w moim awatarku, tylko moje z pobliskiego lasu ale kto wie...

Warto je wiosną mieć u siebie.......dają dużo koloru i to jednego z tych co lubię

sylwia_slomczewska napisał(a)

jedna trzmielina albo umarzła, albo grzyb....w zeszłym sezonie było tak samo po zimie i musiałam ją ciachać , teraz znowu to samo

Ja swojej nie przykryłam, bo sprzedawca powiedział, że nie trzeba bo na wiosnę i tak się podcina.
Teraz żałuję, bo zmarzła.
Wygląda trochę inaczej niż Twoja - nie ma białych końcówek, ale cała jakoś tak zszarzała a czubki oklapły i się odłamały.
Jak ją przycinałaś?
Przy ziemi, czy coś zostawiałaś...bo nie wiem co zrobić ze swoją.
Od korzeni widzę odbiła

Widzę że i Ty działasz w ogrodzie na całego.
Dzisiaj taka piekna pogoda że aż mnie nosi żeby w ogród wypalić no ale...jeszcze się wstrzymam...