Kasiu tez nie mam zdjęć z mojego pierwszego ogrodu i bardzo żałuję bo może teraz dziewczyny zidentyfikowałyby róże , które w tedy miałam........uwielbiałam je
Jeśli mi materiału wystarczy to chciałabym oprócz ławki jeszcze jednego koziołka, i drabinkę pod wiśnie nad rowem, a resztę wykorzystam w szałasie chłopaków może
Sylwuś Ty to taka chodząca kopalnia pomysłów jesteś, brzózki dostałaś to bach ławka stoi Z materiałów co 90% z nas by wyrzuciło Wy tworzycie fantastyczne rzeczy do ogrodu, tak trzymać
Pozdrawiam
Po kolejnym ciężkim dniu takie słowa to balsam na duszę Dziękuję bardzo mi miło i cieszę się , że tak uważasz.Nie przywykłam do komplementów i nie bardzo wiem jak się zachować gdy Ktoś docenia to co robię.........to dla mnie nowa sytuacja, odkąd jestem na tym forumCzemu w życiu nie spotykamy samych życzliwych ludzi.........wiem idealistka ze mnie i niepoprawna marzycielka................za naiwność w życiu codziennym ciągle łoty zbieram. I zawsze na nowo jestem zdziwiona, że ludzie potrafią nie mieć empatii i serca dla innych. O ile świat byłby piękniejszy i lepszy gdyby każdy człowiek miał w sobie choć ciut ciut ,ociupinkę ogrodniczej duszy.
Przyroda nas uwrażliwia na piękno i na innych
Szkoda , że nie ma takiego wirusa ogrodniczego. Wszystkich zarazić i nie szukać lekarstwa
Mówisz Basiu , że eM po takim kontakcie z brzozą powinien być zadowolony
A na serio to sił witalnych do pracy zawodowej bardzo mi trzeba........i stalowego pancerza na serce chyba też
Będę czerpać z tych moich drzew jak już urosną garściami bo gdybym teraz zaczęła to na bank by padły
Ale coś w tym moim ogrodzie jest ......jakiś czakram jak na Wawelu czy coś.......na Wawelu zawsze siły ładuję jak mam okazję być ,a w ogrodzie uzyskuję podobne efekty
co do ławki.... ja oczywiście uważam, że za wąska duży kuper się przeleje i chyba za wysoka??? ale to ze zdjęcia trudno stwierdzić bo może część tych nóg będzie w ziemi? ( ja z tych wygodnych ...jednak)
a wracając do kontaktu z brzozą ...to owszem trzeba się przytulać ale do żywej w której soki są w ciągłym ruchu ....żeby pobrać dobra energię
nie ma lepszego sąsiedztwa dla człowieka jak brzozy ...ja u siebie nie sadzę bo mam brzezinkę tuż za tujami a tam brzózek ci u nas dostatek
Ja bym do moich brzózek mogła przytulić chyba tylko paluszki lub rączkę Jeszcze parę latek na to poczekam
Powiem Ci , że dupci małej nie mam , a siedziałam dość wygodnie to taka ławka przystankowa będzie
Nogi długie bo nie wkopane, po wkopaniu w grunt będzie o 1/3 niższa
O a ja mam jedną brzozę. myślałam co z nią zrobić, może tylko przytnę.
Ale przytulanie??Hmmm popróbuję
Może w tym roku sok spuścimy z trochę,,,ale jeszcze tego nie umiem (