Gosia, ło matko, ale Cię nie było ze zdjęciami, mus to naprawić.
Wczoraj bowiem, po wizycie u Kuklika - Izy,
https://www.ogrodowisko.pl/watek/1971-wszystko-czego-potrzebuje-to-dom-pelen-ksiazek-i-ogrod-pelen-kwiatow?page=98#post_7
przenieśliśmy się wszyscy do królestwa hostowo-rarytasowo-iglakowego Gosi. Popatrzcie sami jaka dzielna z niej ogrodniczka i jakie ma plenery wokół, no i imprezownię na wieczory i poranki. Mielśmy okazję skorzystać z tych dobrodziejstw.
No, może Hania jako kierowca niekoniecznie ze wszystkich, ale z większości, a w szczególności smakowitego łososia pieczonego w nowym piecu-wędzarce-grillu.