czytam teraz na rośliny.urzadzamy że czoski z cebul przybyszowych kwitna po 2-3 latach tak? czyli jak je w przyszlym roku oddzielę to znowu do doniczek ale te nie za kwitną?
Jaaa też nie wiem jak nic chyb atylko popełńic seppuku .. No i złożyłam zamówienie na Toszkę indywidualną , kompaktową , kieszonkową i nie zostało zrealizowane nooo maszzzzz
I czekom na te miśki i czeeekommmm
Nie czytałam żadnych artykułów ale z doświadczenia kilkuletniego z dużymi czosnkami i samosiewem Obliquum (co to wywaliłam cebule na kompost, a potem zobaczyłam cenę ok.17zł ) to z pełną odpowiedzialnością powiem tak: z podziału duże czosnki kwitną na następny rok. A z siewu po 3 latach. Z tą różnicą, że z siewu było kilkadziesiąt cebulek (wszęęęęędzie wokół)
Z podziału 2, 3 przy wielkim szczęściu 4.
Cały czas piszę o dużych czosnkach.
Dodatkowa informacja
w lipcu specjalnie sprawdzałam i nowe cebule były małe. Natomiast pod koniec sierpnia/wrzesień, a nawet w październiku (jak sobie przypomniałam, że trzeba podzielić) były duże, wykształcone.
Ktoś pisząc artykuł wziął za pewnik tak jak z tulipanami, hiacyntami. Chociaż i tak te drugie często kwitną mi tez na drugi rok. Słabo, czasami 2-4 dzwoneczki, ale jednak.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
I jeszcze jedno dla uzupełnienia informacji - w dołek pod doniczkę sypię sporo kompostu, bo czosnki maja spore korzenie, tzn ilościowo.
Teraz można wsadzić w doniczki, naszykować, NIE PODLEWAĆ!, a wsadzić w dołki później.
Wiosną, jak widzę, że czosnki wychodzą nad ziemię to podsypuję troszkę nawozu, albo kilkukrotnie dolistnie podlewam florowitem. W tym czasie są żarłoczne i od tego zależy główka.
Zbyt płytko posadzone czosnki (wszystkie) wykładają się pod ciężarem główek.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Ok, gut. To będą moje pierwsze, więc każda rada na wagę złota
Muszę jeszcze krokusów dokupić, bo mi wiosną żal d.. ściskał jak u ludzi kwitły, a u mnie ani jednego.