Eh Ania, Ty jak zapodasz foty to opad szczeki.

Melduje ze tez obskubywałam wczoraj kłosy carexom. A w zeszłym roku tak się cieszyłam ze kwitną No bo jak kwitną to im dobrze co nie

Paula to Wiąz Camperdownii. Zastanów się zanim go posadzisz Kocham go bardzo ale wkurzają mnie jego korzenie. Korzeni się płytko i mocno się rozłazi. Chcę tam posadzić teraz byliny i trawy, i nie wiem jak sobie poradzą przy "takim zabieraczu przestrzeni"
Marta nie robię mu stelaża, taki nam się podoba Widziałam u znajomych stary egzemplarz, który nigdy nie miał stelaża i wygląda fajnie, wszytko to kwestia cięcia a ja swojego tnę
Aniu fajnie, że wpadłaś w tym swoim zabieganiu
Asiu, Agnieszko fajne te skubanie ID
Haniu a Ty nie mieszkasz gdzieś w okolicach Opola?? Jakoś mi się kojarzy Jak co mogę Ci ukopać Miodunek. EM coś zagaduje abyśmy zobaczyli zamek i ogrody w Mosznej A daleko to od Ciebie?
Iwona ja też zdębiałam
Kasiu też wczoraj zamawiałam tymol
Joasuiu bez przesady z fotami Moje też w zeszlym roku kwitły na całego i przeżyły

Ania, wracajac jeszcze do paproci.
W watku o nich Daniusia w zamian pióropusznika poleca narecznice samczą

Moze to jest to czego szukasz. Wygląda podobnie do pióropusznika.

Joasiu, Zbyszek mi podał takie:

długosz królewski purpuruescens,
narecznica szerokolistna samcza w odmianach,
języczniki,
pióropusznik strusi odmiana Nana,
wietlice japońskie,
paprotniki w odmianach.

Wszystkie z serii nie rozłażących się Już coś googlowałam i nawet niektóre mi się podobają

Ja szukam paproci wysokiej - Paprotnik szczecinkozębny jest wysoki

Może komuś się przyda

JoannaDe napisał(a)

W watku o nich Daniusia w zamian pióropusznika poleca narecznice samczą

Ooooo ta narecznica też czad

Proszę

Wydaje się wysoka tak jak ten pióropusznik. A podobno nie rozłazi się.

Ania sliczne masz umbry piękne są
miodunki i u mnie śliczniaste
i brunerka zaczyna kwitnąć

Aniu a co ile masz sadzone te rozchodniki z rozplenicami, że do przeróbki się szykujesz?

JoannaDe napisał(a)

Proszę

Wydaje się wysoka tak jak ten pióropusznik. A podobno nie rozłazi się.

Joasiu, Kami
Monia mam posadzone zdecydowanie za blisko Nie pamiętam dokładnie, co 80 cm - 1 m? Jakoś tak. Gdzieś w zimie na forum czytałam, że minimum to 1 - 1,2. Będę to przerabiać najwcześniej w przyszłą wiosnę, niech się wszytko porozrasta Teraz mam inne rabaty

Kurczę no to ja mam chyba bliżej posadzone i tak mi się podobają, jedno wchodzi w drugie w pełni kwitnienia, aż dzisiaj muszę zmierzyć ile im miejsca dokładnie dałam, bo na oko 55-60 cm, tylko, że z moim okiem to różnie bywa, za chwilę wyjdzie, że jednak metr