jestem

oj się faktycznie działo dzisiaj
odpowiadając na pytania - wywieźli cały gruz i nie ma czego żałować, bo ta cegła kruszyła się i łamała w rękach. Myśleliśmy na początku o jej zostawieniu, ale nie było by dla niej zastosowania przy tak kiepskiej jakości. Nawet był pomysł pozostawienia tylnej ściany tej szopki jako namiastkę urokliwego starego muru

) ale runęła nawet na stronę sąsiada przy pierwszym dotknięciu łyżki koparkowej (mamy to na filmiku), więc postanowiliśmy, że odbudujemy sobie porządnie mur z tej strony, który nie będzie groził zawaleniem

)) no i będzie jednak trochę lepiej wyglądał przy bliższym zetknięciu

Wiedziałam, wiedziałam o nawierzchniach z odzysku, z tym, że my chcemy kosteczkę granitową
Ten gruz nawet nie nadawał się w tej chwili na drogę dojazdową, bo by trzeba było nieckę kopać, a gruz dodatkowo pokruszyć, a póki co nie zamierzamy pozostałym działkom wykonywać na swój koszt dojazdu