może właśnie tak było czyli rośliny słuchają co mówie 
) ostróżkami pasjonuję się od ubiegłego roku i widzę, że coraz ładniejsze odmiany są wprowadzane na rynek różowe też piękne, ale staram się zachować kanon kolorystyczny w stałych nasadzeniach, choć różnie mi to wychodzi ) najbardziej podobają mi się te pełne, które gęściutko zakrywają łodygę
oglądać warto jak rozwkitnie )
. Sama wysiałam, sama straciłam...
oglądałam kiedyś stronkę jakiegoś producenta z samymi ostróżkami, nawet nie wiedziałam, że tyle jest tych odmian i takich cudnych sama nigdy nie siałam jeszcze, może spróbuję? choć o nasiona ładnej odmiany - takiej np. jak te Twoje to raczej trudno 
. Jak wysiejesz teraz, to zakwitną w przyszłym roku.
już i tak szaleję z tym ogródkiem, chociaż powinnam poczekać do zakończenia budowy nie powinnam już nic kupować i sadzić ) wysieję już w docelowe miejsce, bo chyba jestem zmęczona tegorocznym przesadzaniem i rzeźbieniem w glinie, teraz chcę posiedzieć spokojnie na ławeczce albo na huśtawce ) jak np. dzisiaj, siedzieliśmy pod parasolem i jedliśmy razem obiad i tak lubię