wreszcie sklepy ożywają więcej towaru i sporo ludzi
U mnie miejscami lawenda jeszcze nic nie puszcza, nie tracę nadziei , ale tak to jest, że u nas lawenda dopiero zakwita jak u innych przekwitła i zbiera się do następnego kwitnienia
Myślisz, że można już siać ostrogowca wprost do gruntu? to byłaby super wiadomość na torebce jest napisane, że najpierw rozsada, we wrześniu wysadzać do gruntu... Jeszcze w ogóle nic nie siałam, bo wydawało mi się, że za mokro. Może w ten weekend bym posiała?
Kasiu to mi odpisała Pani ogrodnik u której kupowałam nasiona ostrogowca czerwonego kopia z maila
Absolutnie nie; nasionka wysiane w domu źle wschodzą, gorzej i w mniejszej ilości kiełkują.a po przeniesieniu do ogrodu na grządkę lubią w ogóle zniknąć; przerabiałam to już i nigdy nikomu nie polecam siać nasion w warunkach domowych; ponadto proszę pamiętać o ty, że nasionom bylin nie śpieszy się aż tak: w pierwszym roku dają jedynie zielone siewki, a dopiero w drugim i w każdym następnym roku kwitną; owszem ogrodnicy profesjonalni,którym chodzi o zbyt sieją zimą i sztucznie napędzają, by po jednym roku były już kwiaty- ale często się zdarza, że tak kupione rośliny nie umieją przetrwać następnej zimy i giną;
ale życzę powodzenia
Pozdrawiam
Kasiu to są pytania z marca 2012 r. tu jeszcze to Ci wklejam ja pytam: a czy on jeszcze teraz wzejdzie, bo podobnież na jesieni się wysiewa? odpowiedź:Witam, sam się wysiewa z nasion jesienią, ale tak samo wiosną na grządki, ja siałam w kwietniu, wschodzi bardzo dobrze.
Kasiu...ja też chętnie bym takiego buksika przygarnęła
Lawendą sie nie przejmuj,moja co roku udaje,że nie żyje
...wczoraj podsypałam lawendę Dolomitem ( Marzenka polecała,więc zakupiłam...zobaczymy
Kasiu, to ja trochę zamącę Ci w głowie z ostrogowcem.
Jak już wysiałaś w domu, to wyrośnie bez problemu i jak takie nieduże siewki wysadzisz za miesiąc do gruntu, będą bardzo dobrze rosły i zakwitną na pewno w tym roku, zawiążą te swoje mikroskopijne nasionak i rozsieją się, a siewki wyjdą jeszcze w tym roku i jak troszkę okryjesz, ale lekko, np. łodygami roślin albo jedliną, to przezimują, okrywa się na wypadek dużych mrozów bez śniegu, co u nas się zdarza. Nie ścinaj tylko wszystkich przekwitłych kwiatów.
Ostrogowce bardzo nie lubią dzielenia i przesadzania jak już są starsze, zbierają się bardzo długo do rośnięcia, marudzą i dlatego wydają się kłopotliwe w porównaniu z innymi bylinami, z których większość łatwo się dzieli, sadzi i po sprawie.
Próbuję z nimi od czterech lat, z powodzeniem i na różne sposoby, pierwszą sadzoneczkę w białym kolorze kupiłam, różowe w dwóch odcieniach wysiewałam.
Tak samo dałam zdjęcia bratków w takiej masie robią wrażenie
u nas ostrokrzew na pniu dużo droższy, więc taką cenę bym przełknęła, ale na razie pusto u mnie w portfelu, to sobie tylko patrzę