IRENKA-Jedź z nami,im nas więcej tym fajniej.
masz rację z sianiem to tylko chodzi o frajdę i zabicie czasu,ale to co sieję w sadzonkach nie dostępne...no chyba że łubiny to tak.Będę siać te od ciebie co Sebek przywiózł i dostałam jeszcze od koleżanki malinowe ,te mi się szczególnie teraz podobają
MARGARETKA-A może się skusisz na wyjazd.Było by super.
PSZCZÓŁKA Ewka wbijasz do ziemi trzy paliki tuż koło drzewa w trójkącie. Odstęp ok 30cm od pnia. Potem te paliki łączysz cienkimi listewkami które wkręcasz do palików .a dodatkowo usztywniasz jeszcze przykręcając po przekątnej tak żeby pień był między nimi...ło matko ciężko tak bez obrazka.W casto to sznurki elastyczne kupisz.
Donice w przodzie wcześniej ,bo tam od rana do wieczora słońce i między domami jest baaardzo ciepło.
Zaś w tyle na tarasie mam często wiosenne przymrozki . Tam idzie zimny luft z lasu i już nie raz była ewakuacja doniczek do ściany, okrywanie kocami,cuda na kiju. Teraz już wiem że maj optymalnie tam najlepszy termin .
BOŻENKANa tłumy nie ma rady,mnie to jakoś nie przeszkadza.Cieszę się bardzo
RENIA- Spróbuj POLYVERSUM WP.Chwalą go bardzo i całkowicie ekologiczny.
Ten rok był trudny dla piwonii bo polewało często i ciepło było a to idealne warunki dla grzybów .
Moja koleżanka ma taką zasadę ,że po takich dniach kiedy pada i bardzo ciepło to lecie z opryskiem na grzyba cały ogród po kolei.Jest to sposób szkółkarzy.
Ja też tak robię ,zwłaszcza teraz kiedy już ogród się starzeje i grzybów dużo.Lecę wtedy wszystko miedzianem albo topsinem.
O piwoniach to wiedz ,że okropne żarłoki i sam kompost nie wystarczy dla ładnych kwiatów.musisz zastosować i kompost z azotem dla liści ,ale i wieloskładnikowy z potasem , magnezem i miedzią dla bujnego kwitnienia.Ja lubię stary dobry florovit, i do róż i do piwonii.Teraz jednak wszyscy chwalą Yara mila. w tamtym roku przełamałam się i też nim sypałam
Renia dla ciebie i dla wszystkich miłych gości piwonie ,bo temat aktualny na forum i smutna pogoda dzisiaj.