A cóż to za smutki i gadki i o starości? Boszsze, przecież to listopad, w tym miesiącu nigdy nic się nie chce i trzeba ziewnąć szeroko i głęboko a potem gryza czekolady i na dwór. Nieważne że zimno, ciemno i mokro

Dooopka przemarznie to od razu człowiek żywszy się robi... To tylko taka gadka i też mnie wkurza jak ktoś mi z nią wyskakuje kiedy ja pod kocem dogorywam

Jeśli mam być szczera go nigdy nie spotkałam ogrodnika, który by jesienią powiedział coś w stylu: "Dobra, wszystko posadzone, schowane, posprzątam, zrobiłem w tym sezonie wszystko co było do zrobienia". Myślę nawet że tacy ludzie to nie istnieją