Amelko, daj sobie trochę czasu. Powoli będzie coraz lepiej.
Nie zapomnij w tym rozgardiaszu o sobie. Sprzątanie czy prasowanie spokojnie może poczekać. Zadowolona i niezestresowana mama jest teraz najważniejsza dla dzieciaczków
Buziaki

Marga napisał(a)

Amelko, daj sobie trochę czasu. Powoli będzie coraz lepiej.
Nie zapomnij w tym rozgardiaszu o sobie. Sprzątanie czy prasowanie spokojnie może poczekać. Zadowolona i niezestresowana mama jest teraz najważniejsza dla dzieciaczków
Buziaki

wiem, wiem też buziaki przesyłam szkoda że u nas pada, nie mam nawet jak fotek zrobić może jutro albo w niedziele się uda

Amelko to obys jsk najszybciej ogarneła robote i dom i czasu ogrodowo tez miała dla siebie

Uuuu współczuję Amelio tego nadmiaru zajęć. Życzę byś szybko się przestawiła na nowe tory

I ja trzymam kciuki za Ciebie!

Ciężko będzie,ale za chwilke juz sie dotrzesz ja poszłam do pracy zaraz po macierzyńskim, mąż został z córką i pamiętam jak na poczatku wracałam do domu to oboje witali mnie ze łzami w oczach. Córka darła się w niebo głosy a mąż z radości, ze już jestem. Potem siedziałam przez dwie godziny, bo małej od cyca nie można było oderwać ciężko było ale jakoś pomału, pomału wszystko sie ułożyło
będzie dobrze

Trzymam kciuki za całą rodzinkę. Oby się wszystko jak najszybciej utarło i na właściwym miejscu odnalazło

Trzymam kciuki za powrót do "normalnosci"

Moja normalnoś stała się nie normalnością i na odwrót tamten tydzień to taki powrót do rzeczywistości,taki kubeł zimnej wody na głowę,ale nie ma się co mazać trzeba się brać za robotę dzięki dziewczyny za miłe słowa