Różyczkowy potwór? Ale tak do zera te liście zjedzone????
No wiem jak wygląda (bardzo dobrze i trzeba uważać żeby nie zepsuć) ale praktyczność też ważna, jeśli przejście jest konieczne to trzeba zrobić albo różankę na wprost strzelić i łażenie przez trawnik zagrodzić To sposobem Danusi trzeba spróbować zrobić, wężem wyznaczyć i zdjęcia cyknąć, kilka opcji a potem zdecydować która najlepsza. Jak Ci się nie spieszy, to w lipcu podjadę i burzę mózgów zrobimy i coś wymyślimy . Co do róż to u mnie naliściaki grasują, sprawdź czy u Ciebie ich nie ma.
Ale one nie zjedzone, bo leżą na korze A gradu nie było????
polecę na prosto, a potem ścieżką skręcenie w lewo,kątem prostym i ścieżka doprowadzi mnie do ścianki wodnej
A liście są normalne? NIe są przebarwione? W jakieś plamy????
Narysuj